Want 2 work Ktos znimi współpracował ?

Temat przeniesiony do archwium.
Want 2 work Ktos znimi współpracował ?Niech się wypowie jak wyglądała ta współpraa.Czy firma jest rzetelna,uczicwa.
Jest beznadziejna powinni ją zamknąć w pizdu.Oni tylko kierują do jeszcze innego pośrednika,którego prowadzi turek ,Van Rooj -totalna beznadzieja.Mieszka sie u nich jak zwierzęta po 6 osób w jednym pokoju.Wiem bo tak mieszkałem przez 4 miesiące ,płacą 930 euro miesięcznie za 40 godzin.PRZESTRZEGAM WSZYSTKICH KTóRZY CHCą WYJECHAć I PRACOWAC DLA FIRMY --- ,, VAN ROOJ,,
Opowiem wam historie prawdziwą z firmy ,,Van rooj,, chłopakowi wózek widłowy przejechał dwa razy po nodze łamiąc ją doszczętnie,jeżdził na wózku inwalidzkim przez pare miesięcy potem chodził o kulach ale z czasem jakoś to wszystko mu sie zrosło i teraz chodzi ale chodzi o to że nie tylko nie dostał żadnego odszkodowania ale na koniec po prostu go zwolnili.Jeśli chcecie wyjechać do Holandii to tylko do pośredników holenderskich ,w których na stanowiskach kierowniczych nie ma polaków.Jest ich mnóstwo i potrzebują co chwile pracowników,a polaków przyjmują z otwartymi rękami jeśli mają oferty pracy.Wystarczy znać podstawy angielskiego ,nic poza tym,ja teraz pracuje u Holendrów i jest po prostu SUPER NIE MA Z NICZYM PROBLEMóW .Wystarczy tylko sumiennie pracować.Adresy pośredników holenderskich znajdziecie na necie,Tylko musicie mieć aktualny paszport ,bo mnie nie chcieli przyjąć bez niego.Pozdrawiam i życze powodzenia.
Ja razem z moim chłopakiem pracowaliśmy w przez to pośrednictwo w firmie Van Rooj...i bardzo źle to wspominamy....po pierwsze wogóle są ogromne problemy żeby para razem mieszkała.....po drugie firma źle traktuje młodych ludzi... po trzecie mieszkając w domach zapewnianych przez ta firma człowiek czuje się gorzej niż na jakimś szkolnym obozie...mieszkają tam ludzie dorośli a firma robi tzw. naloty, przeszukuje szafki i wszystko co ma się w pokoju zostaje przeszperane....bez żadnego zezwolenia...całkowicie nielegalnie bo tylko policja to może robić....po czwarte w domkach w których może przebywać max. osiem osób mieszka nieraz ponad 20....po piąte nie raz były kłopoty z kasą...nie wypłacali za wszystkie godziny...a nawet jak się opomniałeś to i tak nie dostałeś kasy..ja nadal nie dostałam 300 zaległych euro....po szóste jak wróciłam z Polski z urlopu okazała sie że bez żadnych podstaw zostałam zwolaniona i nikt mnie nie poinformował o tym i na próżno do wracałam do Holandii.....i w ciągu dnie musiałam opuścić hotel....to tylko kilka wad tego posrednictwa....na prawde odlecam ta firme.... jest wiele innych o wiele lepszych firm w których pracuje sie za taka stawke jaka jest w umowie a nie jak w tej na miejscu okazuje sie ze stawka jest niższa...