Dylematy przedmaturalne

Temat przeniesiony do archwium.
Witam. :) Właśnie zdecydowałam, że rezygnuję ze studiów, na których jestem teraz, na rzecz innych, które podjąć mogę dopiero w przyszłym roku akademickim... Planuję dostać się na skandynawistykę (fil. norweska lub szwedzka), co byłoby dużo prostsze po zdaniu matury z niemieckiego. Czy ktoś mógłby mi doradzić, z jakich podręczników najlepiej byłoby korzystać? I czy w ogóle jest możliwe, bym nauczyła się języka do matury rozszerzonej, mając tylko licealną, podstawową wiedzę z tegoż przedmiotu? A, i żadne korepetycje niestety nie wchodzą w grę.
Rozumiem, że zmieniasz studia, bo nie chcesz później pracować w Mac'u.
Po skandynawistyce za kilka lat będziesz mogła pracować w Chińczyka bądź Araba z kebabami.
Jeżeli studia traktujesz jako przechowalnię na 5 lat, to od razu sobie daruj.
Ale ponieważ jesteś kobietą to znajdziesz gacha, zaciążysz i na tym zakończą się studia (chyba, że jesteś tak brzydka, że na trzeźwo nie można patrzeć na ciebie - no ale od czego są imprezy).
Cytat: Nithia
I czy w ogóle jest możliwe, bym nauczyła się języka do matury rozszerzonej, mając tylko licealną, podstawową wiedzę z tegoż przedmiotu? A, i żadne korepetycje niestety nie wchodzą w grę.
Ludzie się uczą nawet bez żadnej wiedzy z tegoż otóż przedmiotu. Jak na ten otóż przykład: ja. Kopię rowy u zochamy.
Naprawdę liczyłam na poważne potraktowanie ;)
Zmieniam studia, bo chcę robić coś, co mi się podoba, do czego mam predyspozycje i co mnie interesuje najbardziej. A pracy nie znajdę, jeśli nie będę chciała jej znaleźć. Naprawdę wierzę, że jeśli ktoś ma prawdziwą pasję i plan co do siebie, jest w stanie dzięki nim zapewnić sobie przyszłość. Ja chcę spróbować. Poza tym moje pytanie nie dotyczyło skandynawistyki, na to się już zdecydowałam. Pozdrawiam :)
No, patrz, jak sobie sama ładnie pomogłaś?
I, po co to wszystko było?
Przecież sama znasz odpowiedź na twoje wątpliwości. Bo odpowiedź jest prosta.
edytowany przez irkamozna: 14 lis 2012