Witajcie,
Mam takie pytanie. Mieszkam po zachodnie stronie Polski w Poznaniu. Niemieckiego uczyłem się dwa lata w gimnazjum, ale nic nie umiem, bo zamiast się uczyć to śpiewaliśmy durne piosenki i wierszyki recytowaliśmy.
Zdecydowałem, że chciałbym uczyć się nowego języka, od października idę na studia i zastanawiam sie co wybrać. Znam francuski i angielski, oba będę zdawał na maturze. Waham się nad filologią rosyjska od podstaw i dodatkowo mógłbym dalej kontynuować naukę francuskiego, jako że bardzo lubię te kulturę i kraj, albo iść właśnie na filologię romańską i samemu przy pomocy kogoś być może jak fundusze pozwolą uczyć się niemieckiego.
O rosyjskim mówi się, że to jest język przyszłości, biznesu i Bóg wie co tam jeszcze !
No ale biorąc pod uwagę fakt, że mam bliżej do Berlina niż do Warszawy czy też gdziekolwiek na wschód to praktyczniejsza wydawałaby się nauka niemieckiego.
Nie mogę o sobie powiedzieć, że jestem pasjonatem tego języka, jest ciekawy, brzmi specyficznie. Ale już sama kultura kraju , w szczególności Berlin to bardzo ciekawe ! Miasto Żelaznej Kurtyny wydaje się być naprawdę interesujące.
Dodam, że rosyjskiego nigdy się nie uczyłem, ponoć jest łatwiejszy dla nas Polaków niż niemiecki, jako że jest słowiańskim no i w domu mnie na ten rosyjski namawiają, ale myślę, że ta opcja z niemieckim jest lepsza.
Czy ktoś mógłby się wypowiedzieć?
A i właśnie, z jakich materiałów skorzystać na początku, widziałem taki kurs na komputer Profesor Klaus, napisane jest, że prowadzi aż do poziomu C1, super sprawa !!