ktosek masz racje. jezeli dobrze zaplanujesz to uda ci sie wszystko zalatwic w dwa dni. niestety moj kolega nie byl za bardzo obrotny. ;-( ale naweet jak z innymi rozmawiam, to mowia ze wiekszosc wydala mniej wiecej wlasnie okolo 1000 (nerwow nie liczac)
co do wizy to dostalam ja poza kolejka. musialem przyjsc z paszportem i dali mi ja na 5 lat bez numerka wogole w innym pokoju.
ja rozmawialem z innymi i wiem ze czekali nawet 5 godzin albo wiecej.
a do tego opiekuja sie o was przez 3 miesiace.
ja chetnie wydalem te 1200,- zlotych bo nie chcialem miec nerwow szarpanych. moze teraz wszystko bym zalatwil sam ale te informacje ktore dostalem od nich i nadal dostaje (najtanszy telefon, najtansze oferty studenckie czegokowiek) oplacaja mi sie. nie musze uczyc sie na swoich bledach. ;-)
szczegolnie jak teraz powchodzily te wszystkie zmiany w uczelniach lacznie z assist.
interesowaly by mnie jak to inni zalatwiali. prosze o komentarze! :-)
pozdrawiam
andrzej