Munchen-praca w hotelu

Mam pytanko. Kolezanka pochodzenia ze Slowacji zaproponowala mi prace w hotelu w Munchen jako kelnerka. Ale czy potrzebne sa jakies papiery, pozwolenie na prace w Niemczech?? Jestesmy w Unii juz od maja 2004 wiec mam nadzieje,ze nie. I czy jest prawda ze zarabia sie tam 2500 euro na mc na reke? Mam z nia na razie kontakt e-mailowy, dlugo sie znamy, ale hmm... mam watpliwosci.Czy slowacy(czki) tez potrzebuja pozwolenia na prace?

o boze kto ci takich bzdur nagadal! ona chyba miala na mysli prace w domu publiczym za 2500 na reke bo jako kelnerka w de (mysle ze nigdzie na swiecie) nie zarobisz 2500 eur netto!.2500 eur na reke maja osoby po studiach na dobrej posadzie i to po kilku latach pracy !!!.jako kelnerka z napiwkami na normalny etat mialabys moze gora 1000eur jak dobrze pojdzie (za godz 6-9 eur plus napiwki takie sa stawki) po drugie ani polacy ani slowacy czy inni nowi czlonkowie unii nie moga do 2012 roku pracowac legalnie w de! potrzebne sa pozwolenia na prace i ciezko je zdobyc chyba ze na prace sezonowa na gora 4 miesiace w roku ale to w sezonie letnim i raczej na prace na polach lub jak znasz dobrze jezyk to w hotelach.jesli nie znasz jezyka i nie masz niemieckich papierow to nie masz co marzyc o pracy w de .polacy jesli chca pracowac w de to po 1 )jezyk i po 2)pozwolenie na prace i tu musi sie pokrywac wyksztalcenie z wykonywana praca np.jesli interesowalaby cie praca w gastronomii to musisz miec wyksztalcenie gastronomiczne lub min.3 lata pracowac jako kucharka (na podobnym stanowisku do tego o jakie starasz sie w de)zeby moc starac sie o pozwolenie na ta prace w de.i na takie pozwolenie czeka sie tez z miesiac lub wiecej bo urzedy polski i niemiecki musza przestac do siebie dokumenty.jednym slowem to co mowi ta pseldo przyjaciolka jest nie prawda!nie badz taka naiwna tyle sie slyszy ze polki londuja w niemieckich lub austryjackich burdelach a niby mialy pracowac jako kelnerka lub opiekunka do dzieci.pozdrawiam i nie ufaj nieznajomym

... nie ufaj TEJ znajomej!

Hej aliseee tak jak poprzedniczki Ci napisaly ' nie ufaj tej swojej kolezance ' bo cos tu tr smierdzi! Taka kase w zyciu nikt nie zarobi pracujac jako kelnerka. Moja znajoma pracowala jako kelnerka w restauracji i tam miala 1.200 € na miesiac (nie wiem czy z napiwkami czy bez) wiec sama widzisz ze tu cos nie gra. Moze i zarobisz te ponad 2000 € jako kelnerka z napiwkami aly raczej jak bedziesz tanczyc i sie rozbierac... pozdr

Niop... dziekuje wam bardzo za opinie. Ona mi mowila, ze jej kolezanka slowaczka tez juz pracuje w tym hotelu, do ktorego ona ma jechac, ale kurcze czyzby juz wyrabiala pozwolenie..Zapytam jej w e-mailu, bo obecnie nie ma kom.Pracuje teraz w Bolzano. A propo jakie sa zarobki na mc na reke w Niemczech?? W pracy jako kelnerka, czy sprzatnie domow, czy tez opieka nad starsza osoba?

A czy do pracy w Austrii tez trzeba miec pozwolenie??

Poza zameldowaniem musisz miec jakas prace i wtedy masz szanse dostac na nia pozwolenie.

tak trzeba miec! do 2012 nie mozemy pracowac ani w Niemczech ani w Austrii .Jako kelnerka legalnie zarobisz gora 1000 eur z napiwkami na normalny etat (w wiekszym miejsce ).ALe i tak takiej pracy nie znajdziesz bo nikt bez pozwolenia na prace ciebie nei zatrudni .Po pierwsze polacy maja umowy z niemcami tylko na prace jako specjaliscie a nie pomocnicy .To znaczy ze musisz byc specjalista w danym zawodzie ,twoje wykszatlcenie musi!!! zgadzac sie z dana praca na ktora ma byc zalatwiane te pozwolenie .Inaczej nikt ci nie wyrobi pozwolenia na prace nie zgodna z twoim wyksztalceniem!.Mozna w okresie wakacji szukac w de pracy bo mozemy jako polacy pracowac sezonowo do 4 miesiecy w de (na polach ,zbieranie owocow itd) .Utrzenie gewerbe -czyli firmy jednoosobowej wlicza to ze kazdego miesiaca musisz sobie placic min.150 eur na ubezpieczenie ,oplacac podatek ,wynajac ksiegowa zeby rozlicza sie z niego bo nie sadze zebys sama z slaba znajomoscia jezyka i prawa niemieckiego to zrobila .Tak wiec czy prace masz nie nie musisz placic.Kolejna rzeczy jest ze bierzesz 100% odpowiedzialnosc majatkowa na siebie jesli cos zepsujesz lub firma ktora cie zatrudnia jako podwykonawce poniesie przez ciebie szkody.Z tego co wiem w Polsce maja niedlugo juz zakazac otwierania 1 osobowych firm .Ja jestem osobiscie przeciw takim firma poniewaz zalozmy ze w 1 dniu pracy bedziesz meic wypadek i wszelkie koszty leczenia i rehabilitacji musisz sama sobie placic bo jako firma jednoosobowa ubezpieczasz sie sama a nie firma dla ktorej bedziesz pracowac.Co do twoich kolezankek nie dostana one pozwolen na prace jesli nie maja ukonczonych szkol hotelarskich lub gastronomicznych (dla pracy jako kelnerka) .I tak szybko to niestety nie idzie zalatwic jak ci pisza.Mysle ze to praca na czarno i w charakterze pani do towarzystwa(2500eur netto nie realne jako kelnerka).AHa musza one znac jezyk neimiecki kolejna rzeczy jest to ze urzad niemiecki wysle to ogloszenie do urzedu pracy i tam jesli zaden neimiec lub obywatel starej uni nie zechne tej pracy wtedy dopiero mozesz sie ty o nia starac pa

Witam serdecznie. Mam pytanie, również nadzieję, że ktoś z was odpowie mi.
Wraz z żoną i córką chcemy wyjechać do pracy w Niemczech, zmienić miejsce zamieszkania. Obydwoje posiadamy obywatelstwo niemiecki, a więc z dokumentami nie ma problemu. Kończę w czerwcu Studia o kierunku turystyka i rekreacja, spec. hotelarstwo i gastronomia. Jakie podjąć kroki by przenieść się wraz z rodziną do Niemiec? Pozdrawiam1

koralgol
http://forumprawne.org/niemcy/57300-wyjazd-na-stale-do-niemiec.html
Tu mi się przypomina stary kawał:
Kowalski miesiącami jęczał do Boga: Boże, daj mi wygrać miliona w totka!
Po miesiącach usłyszał głęboki głos z niebios:
- Kowalski! Daj mi szansę na to i kup sobie kupon Toto-lotka!

Jęczenie na forum nie spowoduje ani jednego z waszych kroków. Idę do urzędu miasta i przedstaw sprawę. Oni ci dadzą całą listę spraw do załatwienia. Ile wy macie już latek? 12 i pół?
btw. Wiem, że odpowiesz: ale może ktoś już miał taki przypadek...
Użyj naszej wyszukiwarki w forum. Miało go wielu.

To nie jest jęczenie. chce wiedzieć od czego zacząć. Jest wiele wpisów na różnych forach, jedni piszą bzdury inni konkrety. szukam konkretnych rad by nie dać się oszukać. Rzeczywistość jest jaka jest. Mam rodzinę i nie mogę pozwolić na to by poszło coś nie tak. Dzięki

Nie marudź, idź do urzędu, a otrzymasz informacje z pierwszej ręki. Kto tu ciebie chce oszukać? Polski, czy niemiecki urząd? Jeden z milionów, i tutaj właśnie w twoim przypadku wszyscy tylko czekają, aby ciebie oszukać, jakby nie mieli nic innego do roboty. Toż to urzędnicy. Przenosiny do innego kraju, to czysto administracyjna sprawa. Nie wiedziałeś o tym? Wszystkie fora i zawarte w nich informacje możesz o d--e otłuc, bo są na zasadzie "opowiedział dzięcioł sowie". (jak słyszałam, o ile wiem, jak mi wiadomo, mój znajomy to, a koleżanka podobno słyszała, że...bzdury bezdenne). Rzeczywistość jest jaka jest - i tu masz bardzo rację.
btw. pomimo najlepszych rad w forum i tak MUSISZ wcześniej, czy później wylądować w urzędzie. Więc skróć sobie czas czekania. Szkoda życia.

http://www.zuwanderung.de/cln_165/ZUW/DE/Zuwanderung_hat_Geschichte/Spaetaussiedler/Spaetaussiedler_node.html;jsessionid=8E72BFC9ED6B83E230A1C5B631106AE5
Najpierw upewnij się, jaki jest wasz status. Polak, Niemiec, czy co? Informacji jest dosyć w internecie, bo każdy urząd ma swoją własną stronę.

Mamy obydwoje Stat, a tym samym "przynależymy do narodu niemieckiego" jak to zostało określone w dokumentach, posiadamy paszporty niemieckie i na tych dokumentach właśnie pracowaliśmy już za granicą.