Opowiadanie z Perfekt i Imperfekt

Temat przeniesiony do archwium.
Brak wkładu własnego

Wpis zamieszczony (lub przeniesiony) do grupy "Brak wkładu własnego" oznacza, że autor wpisu nie zadał sobie trudu samemu spróbować poradzić sobie z zadaniem lub prośba o tłumaczenie została przepuszczona przez Google Translator. Jeśli ktoś z użytkowników forum ma czas i ochotę może odpisać na taki wpis ale jeśli takiej odpowiedzi nie będzie - nie ma co się denerwować - po prostu nikomu nie chce się odrabiać zadań za kogoś ;-)

Dlatego zachęcamy do własnych prób - szansa na odpowiedź jest znacznie większa.

Musze napisać opowiadanie na Niemiecki w Perfekcie i Imperfekcie ale ja jestem naprawdę zielona z Niemieckiego. Może mi ktoś to przetłumaczyć? Proszę!

Dnia 30 listopada byliśmy na wycieczce szkolnej w Berlinie. Wyjechaliśmy wcześnie rano, więc w autokarze prawie wszyscy spali. Po kilku godzinach dojechaliśmy na miejsce. Dzień był pochmurny i czasem padało, ale to nie popsuło nam humorów. Najpierw zwiedzaliśmy muzeum techniki (Deutsches Technikmuseum). Podzieliliśmy się na 2 grupy. Moja grupa jako pierwsza poszła do jednej części muzeum, gdzie mogliśmy pobawić się dźwiękami i światłem. Druga grupa w tym czasie zwiedzała inną część muzeum. Znajdowały się tam stare pociągi, dokumenty i wiele innych. Po ok. godzinie wymieniliśmy się miejscami. Później był spacer z Posdamer Platz obok Pomnika Ofiar Holocaustu (Holocaust Denkmal) do Bramy Bramdenburskiej (Brandenburger Tor ). Po drodze mogliśmy podziwiać miasto. Było pięknie ozdobione. Wszędzie było pełno lampek, ozdób świątecznych i choinek. Następnie zwiedziliśmy muzeum Pergamońskie (Pergamonmuseum). Znajdowało się w nim mnóstwo ciekawych obrazów i rzeźb. Potem przeszliśmy do centrum handlowego przed którym odbywał się jarmark bożonarodzeniowy (Weihnachtsmarkt). Mieliśmy tam kilka godzin wolnego. W tym czasie mogliśmy coś zjeść i zrobić zakupy. Na jarmarku mogliśmy spróbować pieczonych kasztanów, jabłek w czekoladzie oraz wielu innych smakołyków. O umówionej godzinie spotkaliśmy się przed centrum. Szczęśliwi z siatkami pełnymi zakupów wróciliśmy do autokaru. W autokarze było bardzo wesoło. Obejrzeliśmy film „W pogoni za szczęściem”( The Pursuit of Happyness). Około 23.30 wróciliśmy do Poznania. Wycieczka była bardzo udana. Zrobiliśmy dużo ciekawych zdjęć. Wszystkim się bardzo podobało.
A jesteś dobra z angielskiego? Jeżeli tak to ja bym mogła przetłumaczyć ci Twój tekst, a ty mnie mój z angielskiego. Tyle, że ja teraz lecę na włoski i będę dopiero ok. 22. Pasuje?
myślę, że z angielskim nie będzie żadnego problemu :)
Moje wypracowaniopodobne coś, co powinno być po angielsku.

1 września 2007 roku przekroczyłam próg 1LO w Słupsku. Spora, stara szkoła, posiadająca klimat. Było mi raźniej, ponieważ znałam kilka osób z mojej nowej klasy. Kilka dni wcześniej odbyło się spotkanie klasowe, na którym oswajaliśmy się ze szkołą i sobą nawzajem. Oczywiście jak większość osób byłam lekko zdenerwowana i stremowana.
Dwiema pierwszymi lekcjami był polski. Te dwie godziny w klasie 303 na długo pozostaną mi w pamięci. Tego dnia nauczyciele wprowadzali nas w tajniki licealnego życia. Do domu, pełna wrażeń, wróciłam po 7 godzinach. Klasa wydała mi się bardzo sympatyczna i cieszyłam się, że kolejne 3 lata spędzę z tymi osobami. Nie mogłam się doczekać następnego dnia.


Jak wrócę z włoskiego to przetłumaczę Ci twój tekst.
I crossed the threshold of High School No 1 in Slupsk on the 1st September 2007. Big old school, full of atmosphere.
I felt quite cheerful because I already knew a few people from my new class. A couple of days earlier we had had an induction meeting where we could familiarise ourselves with the school and with each other. Obviously, like most of the people there I felt a little bit nervous and apprehensive. The first two lessons were Polish. I will always remember these two hours in classroom 303. This day the teachers introduced us to the secrets of a high school life. After seven hours I came back home full of emotions.My class seemed very friendly and I was really happy that I will spend the next three years with these people.
I couldn't wait for the next day.