Jestem przygotowana na to, że mnie pewnie wyśmiejecie i zmieszacie z błotem za to, o co zaraz zapytam. Jest mi wstyd przed samą sobą. Chodzi o to, że... zdaję angielski na poziomie podstawowym i rozszerzonym, a niemiecki tylko na podstawowym. Jednak moim marzeniem jest dostanie się na lingwistykę stosowaną na UW, a tam wymagane są obydwa języki na poziomie rozsz. To jeszcze nic. Obydwa muszą być zdane na... co najmniej 90%. Z angielskim (rozsz.) nie ma problemu, już próbną napisałam na 87%. Jednak niemiecki (podst.) tylko na 72%... Czy uważacie więc, że mam jakąkolwiek minimalną szansę napisania tego rozszerzonego niemieckiego na aż tyle (jeśli zostało mi niewiele ponad 4 miesiące na naukę)? Dodam, że jestem strasznie pracowita i jeśli trzeba będzie, to będę uczyć się dzień i noc, byle osiągnąć cel. Jednak czy to jest realne, aby nauczyć się w 4 miesiące na rozszerzoną maturę? Proszę Was o wyrozumiałość :>