mi udało się zdobyć 100% ale co was pewno zdziwi bądź też zszokuje.. nie wybieram się na germanistyke choć nie powiem, że kidyś o tym nie myślałam bo w końcu powinno robić się to co się kocha. doszłam jednak do wniosku, że za żadne skarby świata nauczycielem bym być nie chciała, a ślęczenie nad tłumaczeniami też mi sie raczej nie widzi. więc podziwiam tych, którzy sie wlasnie na ten kierunek wybieraja. ja go traktuje raczej jak dodatek, który może kiedys dla przyjemnosci skoncze =)