Jaki jezyk wybrac?

Temat przeniesiony do archwium.
Hej, dostalam sie na studia na lingwistyke angielski plus niemiecki i mam od pierwszego roku lektorat z 3 wybranego jezyka z posrod francuskiego, hiszpanskiego, wloskiego i rosyjskiego. No i oczywiscie dylemat ktory jezyk wybrac.
Francuskiego uczylam sie kiedys w gimnazjum jednak prawie nic nie pamietam (pewnie cos tam by mi sie przypomnialo ale to naprawde niewiele). Zreszta mysle tez tak ze bede znac juz bardzo dobrze dwa takie popularniejsze jezyki (ang i niemiecki) wiec nie ma sensu tego trzeciego jezyka brac takiego ktorego tez zna duza liczba osob. Gdyby byly do wyboru jakies bardzo egzotyczne zdecydowalabym sie pewnie na nie. Pomyslalam ze moze wloski nie jest jeszcze jezykiem tak rozpowszechnionym, ale z drugiej uzywa sie go jedynie we Wloszech - maly zasieg. Wiec moze podobny hiszpanski a ktorym posluguje sie wiele wiecej ludzi? jednak mniej mi sie on podoba pod wzgledem wymowy no i jednak znajacych go jest duzo wiecej. A moze zatem rosyjski zeby ich pismo przestalo byc dla mnie czarna magia? A moze jednak zdecydowac sie na ten francuski ktorego wymowa mi sie podoba i jest najbardziej powszechny?

To nie tylko wybor na ten lektorat ale i na dalsza nauke bo wiem ze bede chciala kontynuowac - jestem samoukiem i angielskiego i niemieckiego nauczylam sie sama wiem ze dam rade takze 3 jezyk zwlaszcza jak przerobie podstawy z nauczycielem.
Wiaze swoja przyszlosc z jezykami wiec to dla mnie wazne. Wybierajac np francuski bede miec pod gorke bo zawsze pod reka znajdzie sie ktos wladajacy lepsza francuszczyzna niz ja rozmieniona na drobne. Wiec moze wybrac jezyk ktory bylby takim atutem w reku np. wloski bo kogos z dobra znajomoscia wloskiego trudniej znalesc niz z francuskiego, rosyjskiego czy hiszpanskiego.

Co sadzicie?
wybierz włoski, to będzie twój tzreci język który będziesz znała perfekt :0 włoski podobno jest bardzo prostu do nauczenia....w modzie jest tez rosyjski...ale pokolenie naszych rodzicwo tez go zna ,wiec bez sensu :P
Mam podobny dylemat, gdyż również dostałem się na lingwistykę( ja na UAM)...jako 1-wszy język będę miał niemiecki, który najlepiej znam i wiążę z nim przyszłość......drugi to będzie oczywiście angielski, a co do trzeciego języka..........ja mam wybór pomiędzy hiszpanskim, francuskim, rosyjskim lub szwedzkim...dla mnie ten ostatni jest najbardziej abstrakcyjny, lecz chyba się na niego nie zdecyduję........ojciec doradza mi francuski, jeszcze ktoś inny rosyjski, a ja sam chyba zdecyduję się na hiszpanski...wg mnie powinnas zdecydowac się na ten język, który Cię teraz najbardziej ciekawi- gdyż wtedy będziesz miała większą motywację do nauki:) ja w swoim wyborze się tym kieruję- chcę poznać hiszpanski, który mi się podoba(pomimo, że wczesniej sie go nie uczyłem)...
ich wäre russisch wählen...
;-)
Ich würde mich ohne großartig nachzudenken für Französisch entscheiden. Diese Sprache klingt ist für mich am schönsten und ich denke, sie ist auch wichtiger als die anderen.
ja mam jako takie pojecie o wszystkich z powyzszych jezykow (pojecie - nie znaczy ze je znam, znaczy ze sie uczylem kazdego mniej lub wiecej;)

rosyjski - na poczatku jest trudno opanowac plynne czytanie cyrylicy (nie czarujmy sie - jesli ktos zaczyna nauke rosyjskiego w wieku wyzszym niz okres krytyczny ok 12 lat - nigdy nie ebdzie tego alfabetu czytal tak plynnie, jak lacinskiego).
Problemem jest ruchomy akcent, ktory tylko na poczatku nauki jest zaznaczany.
Problemem jest przeogromna ilosc polsko-rosyjskich false friends (slowka brzmia podobnie, znacza co innego)
Problemem jest brak dobrych materiałów (ja nie polecam do anuki rosyjskiego NICZego, co jest na polskim rynku)
Czy rosyjski ma przyszłość? Czy warto? Cholera wie, czas pokaze. Mam nadzieje, ze tak. Ja tez jestem na lingwistyce, z wiodacym rosyjskim i zobaczymy, co z tego wyniknie.

Francuski - trudna wymowa, trudna ortografia, problematyczne czytanie (polowe liter sie wywala). Jezyk trudny do rozumienia ze sluchu. Gramatyka tez nie jest najprostsza.

Włoski - banalna dla Polakow wymowa (wloski ma praktycznie wszystkie dzwieki co sa w polskim, oprocz dlugich samoglosek i dark L), dosc prosta gramatyka na poczatku, potem sie gmatwa (zreszta to samo jest w hiszpanskim). Poza Włochami jezyk ten nie jest przydatny

Hiszpanski - chyba najprzyjemniejsza z tych opcji. Jest przyjemny w brzmieniu, niezbyt skomplikowany, mowi w nim sporo ludzi na calym swiecie.
a, jeszcze co do materiałów:

z hiszpanskiego jest duzo ksiazek dla poczatkujacych, slyszalem dobre opinie o Espańol de pe a pa (chociaz sam korzystalem ze starych i nudnych ksiazek Oskara Perlina, ktore maja lepiej wyjasniona gramatyke i sa bardziej przejrzyste), podoba mi sie repetytorium leksykalne El Mundo hispano. Problem jest niestety ze slownikami, zwlaszcza jak kogos interesuja tylko wersje na CD, tak jak mnie.
Wez japonski. Wbrew pozorom nie jest az taki trudny. ;D
na Twoim miejscu wybralbym hiszpanski - francuski jest za trudny do samodzielnej nauki, wloski jest przydatny tylko we Wloszech, a na rosyjski jest teraz taki boom, ze wkrotce okaze sie, ze polowa Polakow go zna (pokolenie naszych rodzicow + my, ktorzy "zafascynowalismy sie" tym jezykiem). Pozdrawiam :)
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Życie, praca, nauka

 »

Szkoły językowe