uczę się niemieckiego już hohoho, ale zawsze to było zajęcie drugoplanowe, nigdy nie myślałam o tym poważnie. W 1 klasie liceum nauczycielka mnie spytała, czy nie chciałabym studiować w niemczech. zapaliłam się do tego pomysłu, lecz problem jest w tym, że mój poziom języka to na razie tylko B1, a jak czytałam na różnych stronach, na większość uczelni niemieckich wymagany jest co najmniej ZMP. Mam jeszcze dwa lata do matury i zastanawiam się, czy udałoby w tym czasie dojść na poziom C1. Czy jest to realne? Dodam, że uczę się w Goethe Institut.