cóż, myślę, że nie napiszę niczego nowego, od tego co zostało już na forum i na wielu innych stronach przedstawione:
- na trudniejsze słówka znajduj skojarzenia, które pomogą ci w zapamiętaniu
- ucz się mniej, ale częściej
- nowo poznane słowa wykorzystuj w mowie i w pisaniu, dzięki temu nie ulegną one tak szybko zapomnieniu
- czytaj książki i wyszukuj w tekście niedawno poznane wyrazy, jeżeli zapomniałeś ich znaczenia, nie sięgaj od razu po słownik, tylko domyśl się z kontekstu zdania, co to może znaczyć.
- w trakcie uczenia staraj się być skoncentrowany, tak więc nie ucz się w miejscach, gdzie jest głośno, włączony jest telewizor lub radioodbiornik. Cisza jest najlepsza
- powtarzaj i przypominaj sobie nowo poznane słownictwo
- jeżeli nie masz z kim porozmawiać po niemiecku, twórz w głowie (lepiej na głos) monologi. Tylko radziłabym przysłuchiwać się sobie dokładnie, by móc uchwycić swoje błędy i je poprawić.
- rysuj, przepisuj na kolorowo, rozwieszaj na ścianach, twórz własne rozwiązania i schematy. Musisz sam poznać, która z tych metod jest dla ciebie najskuteczniejsza.
- nic na siłę...i to chyba najtrudniejsza część nauki. Większość osób uczy się, bo musi , a nie że chce.
- i najważniejsze... musimy zrozumieć, że każda nauka wymaga czasu. Nie ma takiego programu ani możliwości, żeby nauczyć się języka w 30 dni. To tylko tani chwyt reklamowy, by móc omamić klienta. Niestety praca, cierpliwość, wyrozumiałość, ale również odwaga i nie przejmowanie się błędami, to klucz do opanowania nowego języka.
- i ostanie... wiara, "że każdy może". Nie przejmujmy się swoimi niepowodzeniami, czy wyśmianiem ze strony kolegów. Każdy z nas ma możliwości, by bardzo dobrze nauczyć się obcego języka. Mam znajomych, którzy znakomicie mówią po niemiecku i ja na ich tle wychodzę delikatnie mówiąc - blado. Ale jeżeli wezmę pod uwagę, ze oni uczą się 10-12lat, a ja niecałe 3, to naprawdę mam prawo, by robić pomyłki, błędy i być niezrozumiała dla innych. Nie przejmujmy się ludźmi, którzy w trakcie rozmowy przybliżają się do ciebie i z ironicznym uśmieszkiem, dają ci do zrozumienia, że jesteś "debilem językowym". Wiadomo, że nie od razu przeskoczysz tę różnicę w nauce, ale nie wolno się takimi rzeczami załamywać, tylko robić swoje - uczyć się dalej
Pozdrawiam wszystkich
Martencja