Prośba o sprawdzenie!!! pilne

Temat przeniesiony do archwium.
Wiem że jest na pewno mnóstwo błędów ale lepiej nie potrafie tego sama napisać...

Mein Lieblingsfest ist Fettdonnerstag. In Polen hat dieser Tag lange Tradition. In dieser Donnerstag beginnt die eingentliche Fastnachtzeit. Er falt auf den Donnerstag vor Aschermittwoch. Heutzutage werden in Polen FettdonnerstAG, in der letzten Woche des Karnevals, viele Sussigkeiten gegessen. Besonders beliebt ist das Geback Pączki, in Deutszchland bekannt als Berliner, und Faworki (Scunkuchen). Nach aktuellen Schatzungen isst der durchschnittliche Pole am Fettdonnerstag 2,5 Pączki. Wie verbringe ich dieser Tag? Ich esse durchschnittliche 3 Pączki. Ich gehe mit meine Familie zum meine Lieblings-Konditorei "Marcello Konditorei" und wir kaufen viele Pączków. Wir sprechen und verbrinen zusammen schone Zeit. Meine Bruder und ich, wir essen am meisten. Meine Mutter und Vater essen nich so viel. Ich immer probiere eine Vielzahl von Aromen. Mein lieblings Pączki sind mit traditonell Hugebuttenkonfiture Marmelade. Ich mag auch die Faworki. Das Geback hat die Form geschlungener Teigschleifen, die nach dem Ausbacken mit Puderzucker bestrent wereden. Ich denke,dass die Pączki am besten Geschmeck in Fettdonnerstag und dass, eni Mensch eine Pączek essen mochten.

Malweczko, poczytaj ten twój tekst jeszcze raz. Nie puszczaj go bezmyślnie przez gugla. Zajrzyj może do słowniczka i zobacz, jak się "Pączki" po niemiecku zwą? Knospen?
Cytat: irkamozna
"Pączki" po niemiecku zwą? Knospen?

ale one tak się zwą, tylko, że nie te pączki :)
O kurde, chciałem już poprawić ale stwierdziłem, że za trudne dla mnie. FettdonnerstAG to pewnie jakaś firma, bo AG to Aktiengesselschaft. Jak byś ten tekst skróciła to może bym dał radę. Napisz tak: Kräppel kann ich jeden Tag von morgens bis abends fressen. Ich werde davon zwar dick aber das macht nichts. Die Berliner machen auch dick, darum esse ich nur die Kräppel.
Cytat: Tlumaczjestem
Kräppel kann ich jeden Tag von morgens bis abends fressen. Ich werde davon zwar dick aber das macht nichts. Die Berliner machen auch dick, darum esse ich nur die Kräppel.

Dzięki za pomoc. :) Nieźle się uśmiałam. Swoją drogą gruba nie jestem. :)

Ciężko jest znaleźć odpowiednie tłumaczenie naszego polskiego pączka, gdyż w Niemczech w każdej części kraju mówią na niego inaczej. Chyba zdecyduję się na- Berliner albo Pfannkuchen.
A "Knospen" to oczywiście przyszłe pędy a nie coś do jedzenia.
Same jajcuny dzisiaj tutaj. Podoba mi się.
Cytat: malwa2009
Cytat: Tlumaczjestem
Kräppel kann ich jeden Tag von morgens bis abends fressen. Ich werde davon zwar dick aber das macht nichts. Die Berliner machen auch dick, darum esse ich nur die Kräppel.

Dzięki za pomoc. :) Nieźle się uśmiałam. Swoją drogą gruba nie jestem. :)

Ciężko jest znaleźć odpowiednie tłumaczenie naszego polskiego pączka, gdyż w Niemczech w każdej części kraju mówią na niego inaczej. Chyba zdecyduję się na- Berliner albo Pfannkuchen.
A "Knospen" to oczywiście przyszłe pędy a nie coś do jedzenia.

Ujednolić nazewnictwo. Fettdonnerstag - w Aachen i okolicach i wtedy Berliner nie pasuje.
Taka zupełna różnica w niemieckim nazewnictwie pączków toto nie jest. Berliner są pączkami z nadzieniem (marmoladą), szwabskie (czyli region Badenii-Wirtembergii) Kräppel są pączkami bez nadzienia. Ja dlatego wolę jechać do Berlina bo jestem łakomczuch na marmoladę śliwkową.
Ratujcie mnie, bo ten Krippel mnie zajeździ!!!
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Brak wkładu własnego

 »

Brak wkładu własnego