Miałam Ci dać streszczenie, ale stronka nie funkcjonowała i w międzyczasie przetłumaczyłam Ci ten tekst w całości:
Jak niedźwiedź uczył dzielenia
Bajka z Georgii (stan w Płn. Ameryce)
Pewnego razu spotkali się niedźwiedź, wilk i lis. Pozdrowili się nawzajem i użalali się, jakie to życie jest ciężkie, przede wszystkim, jak jest to źle, biegać całymi dniami często z burczącym z głodu żołądkiem. Opłakali wspólnie swój los i zawarli przymierze. Przysięgli sobie, że będą od tej chwili wszystko, co w przyszłości zdobędą, dzielić po bratersku,. Razem udali sie na łowy i tropili wszędzie dookoła, czy nie ma czegoś, co mogliby pożreć.
Po długim poszukiwaniu znaleźli chorą sarnę, która była dla nich łatwym łupem. Chcieli w cieniu podzielić się zdobyczą (ofiarą) po bratersku. Wilkowi zgrzytały już zęby z głodu. "Ty podziel" - powiedział niedźwiedź do wilka. "Głowę ty dostaniesz" - powiedział wilk do niedźwiedzia, "ponieważ jesteś naszym panem i mistrzem, sobie wezmę tułów a nogi dostanie lis, który tak długo stoi na łapach.
Wilk jeszcze nie skończył tego zdania, gdy niedźwieź podniósł go łapskami w taki sposób za głowę, że aż echo odbiło się od gór. Wilk zawył i skoczył w krzaki. Wtedy niedźwiedź obrócil się do lisa i powiedział: "Tak więc drogi lisie, teraz ty możesz dzielić." Sprytny lis podbiegł w pląsach i zaczął podział mówiąc schlebiającym głosem: "Nasz pan i mistrz otrzyma głowę i tułów, a do tego powinien otrzymać on też i nogi, albowiem jest on dla nas zawsze taki ojcowski i taki dobry, no i dlatego, że ciągle troszczy się o nas na wszystkie sposoby. " Wtedy wzruszony niedźwiedź pyta: "Ach mój roztropny lisie, od kogo nauczyłeś się tak mądrze i sprawiedliwie dzielić" "Od ciebie panie i mistrzu" - wyszeptał mu do ucha lis, "jak zobaczyłem, jak ty pouczałeś wilka".