proszeee

Temat przeniesiony do archwium.
jesli mozecie ....przetlumaczcie nawet pare zdan...dla mnie to tak wiele:( Odglosy dochodzily zza krzakow .Gdy podeszliśmy bliżej zauwazlismy ze lezy tam maly pies przywiązany do drzewa. Był bardzo wystraszony.Czym prędzej uwolniliśmy malego pieska.Wraz z Teodorem byliśmy z siebie dumni ze go uratowaliśmy. Maly piesek nie odstępował nas na krok.Teodor wziął go na rece i udaliśmy się do weterynarza. Gdy tam dotarliśmy okazalo się ze piesek musi być pod stala kontrola lekarzy gdyz prawdopodobnie spędził w lesie wiele dni. Teodor bardzo przejal się pieskiem.Po wizycie udaliśmy się do domu.