czy moze ktoś luknąć???

Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 78
poprzednia |
1. Als ich klein war, spielte mit dem Puppe.
2.Wenn es schönes Wetter gab, machten wir lange Spaziergange.
3. Viele Menschen nehmen Drogen, trinken Alkohol, bevor fahren mit dem Auto.
4. Währen ich an die See fahren, macht er eine Reise ins Gebirge.
5.Ich warte bis meine Mutter zu mir kommt.
6.Solange wir Kinder sind, traumen wir endlich erwachsen zu sein.
7. Ich schwimme, seitdem ich 7 jahre alt bin.
8. Sooft mein bruder in die Kindergarten geht, weint er lange.
1.Als ich klein war, spielte ich mit dem Puppe.
2. .... Spaziergang.
3. ...,bevor fahren sie mit dem Auto.
4. dobrze
5. dobrze
6. dobrze
7. ...war
8. dobrze
2. Spaziergänge
3. ........., bevor sie mit dem Auto fahren.
4. Während ............. fahre
6. träumen
7. Jahre
8. Bruder
dziekuje bardzo za poprawinie błedów
:-)

1. der Puppe.
4. Während ... fahre, machte
5. warte,
6. träumen ... endlich,
7. seit ich sieben Jahre
8. Immer wenn mein Bruder in den
ale während oznacza że dwie rzeczy działy się w tym samym czasie...rnalbo teraźniejszy albo przeszły
Eben: Ich bin ans Meer gefahren und er ins Gebirge...
1. Als ich klein war, spielte ich mit der Puppe.
2. Wenn es ein schönes Wetter gäbe/wäre, machten wir einen langen Spaziergang. (Konjunktiv Präteritum)
Wenn es ein schöner Wetter gibt, machen wir lange Spaziergänge.
3. Viele Menschen nehmen Drogen oder trinken Alkohol bevor sie mit dem Auto fahren.
4. Während ich an die See fahre, macht er eine Reise ins Gebirge.
5. Ich warte bis meine Mutter zu mir kommt.
6. Solange wir noch Kinder sind, träumen wir davon, endlich erwachsen zu sein.
7. Ich schwimme seit ich 7 Jahre alt bin./ Ich schwimme seit meinem siebten Lebensjahr.
8. Immer wenn mein Bruder in den Kindergarten geht, weint er lange.
nie wiem czy zauwazylas ale tutaj chodzi tylko o zadania czasowe wiec zdanie nummer 2 nie ma byc w Konjunktivie
sa wiec dwie mozliwosci
Wenn es schönes Wetter gab, machten wir lange Spaziergänge
lub
Als......
hmm chyba bardziej z als...albo już coś z immer wenn albo z jakimś wyrazem podkreślającym to ze dana czynnośc się powtarzała..

mnie tak zawsze uczono...może źle?
wlasnie "immer" nie jest konieczne
Zdania czasowe ze spójnikami als oraz wenn
Spójniki als oraz wenn mają w tłumaczeniu prawie takie samo znaczenie, jednak są używane w różnych sytuacjach. Spójnika als używa się wyłącznie dla czynności jednorazowych w przeszłości; w pozostałych wypadkach, tzn. dla powtarzających się czynności w przeszłości, dla teraźniejszości oraz przyszłości stosujemy wenn, z.B.:

Wenn ich ins Stadion gehe, regnet es immer.
Immer wenn wir in Dresden waren, lernten wir interessante Menschen kennen.
Als wir im letzten Jahr in Dresden waren, lernten wir einige interessante Menschen kennen.
genau!

Satz Nummer 1: jest immer
Satz Nummer 2: jest immer wenn
Nummer 3: jest als czynność jednorazowa...
;-)
stary, dobry Bęza, zreszta zanam juz ta ksiazke chyba na pamiec ;)
taka mala wskazowka ode mnie, chcecie naprawde duzo sie dowiedziec o gramatyce polecam "Deutsche Grammatik" Helbig/Buscha
"immer" NIE jest KONIECZNE, dlatego w niemieckich ksiazkach od gramatyki bedzie w przykladach bardzo czesto "immer" w nawiasie i nie bedzie bledu kiedy tego "immer" zabraknie.
no wyobraź sobie że nigdy nie korzystałem z bęzy tam są podstawowe rzeczy..a jeśli chcesz wiedzieć..to korzystam z Helbig/Buscha poza tym jesli chcesz mogę Ci zaproponować też inne...Karin Hall/ Barbara Scheiner ubungsgrammatik fur...Knaurs Grtammatik..Dora Schulz/ Heinz Griesbach...nie opieraj się tylko i wyłącznie na jednej książce i jednym autorze..proszę..choć z ciekawości możesz przestudiować też inne...POLECAM!!!!
korzystasz a nie wiesz.............
no własnie w tym problem..że korzystam ale nie tylko z Buscha..akurat ten autor ma to opisane w ten sposób...zajrzyj też do innych! zoabczysz co inni piszą..
poza tym Helbig Buscha to byl tylko przyklad, bo uwazam ze tam jest najlepiej wszystko wytlumaczone
stary ja się nie chce kłocić bo nie o to tutaj chodzi, tylko sam wiesz jak jest z gramatyką...istnieje mnóstwo dwuznaczności..jeśli chcesz temu zapobiec musisz doprecyzować zdanie..tak ażeby nie było już niedomówień.
Helbig/ Buscha - Deutsche Grammatik to rzeczywiscie rewelacyjna ksiązka..tylko ze nie można jej traktować jak wyroczni..

pozdrawiam!
o rany, ja przeciez od poczatku "mowie", ze istnieje tez taka mozlowosc,
czy ja cos wspomnialem ze z "immer" jest zle???
:-)
i zeby nie bylo ze sobie cos ubzduralem to tu sa dwa linki uniwersytetow:

http://www.uni-leipzig.de/herder/mitarbeiter/tshirner/lehre/syntax/tag11.htm

http://www-cgi.uni-regensburg.de/Einrichtungen/ZSK/daf/dozenten/dr_henning_gloyer/interessantes_aus_dem_idv_netz/eine_muntere_zeitenmischung/
wiesz bardzo mnie zaciekawilo to co powiedziales o innych ksiazkach, bo w Dudenie i Buscha jest tak jak mowilem
wiec dokopalem sie jeszcze do moich kserowek Ubungsbuch fur Fortgeschrittene o ktorej wspomniales,
tam rowniez jest "wenn" bez "immer" w czasie przeszlym
a oddzielnie zostalo porownane "sooft" z "immer wenn"
wiec nie wiem jak tam patrzyles........

ale mnie ten temat wymęczyl, juz wiecej sie w takie rzeczy nie wdaje
:-)
spox. Looz faktycznie jeśli chodzi o Karin Hall - mój błąd...źle zerknąłem..:( rnistnieje taka możliwość z samym wenn..ale chodziło mi o to, ze bardzo często dodaje się immer, jedes Mal itd. aby uniknąc dwuznaczności...rnrntylko wiesz..przy rozwiązywaniu schematycznych ćwiczeń w liceum albo w gimnazjum chodzi konkretnie o użycie albo..wenn, albo immer wenn lub też als..i sam wiesz że na sprawdzianie nie ma przeprość. napiszesz bez immer możesz mieć uznane jako błąd..:| rnrnale koniec temat zakończony! FINITO!
Gott sei's getrommelt und gepfiffen! :-)
Wieso hast du dich nicht ins Gespräch eingeschaltet? :P:P:P:P:P
nastepny burak ktory chce zyc z socjala w Niemczech.
nienawidze was buraki. siedzcie w tym swoim syfie, ktory tam w tej waszej pseudokatolickiej polsce macie. buraki jestescie niewychowane, dzikusy, czarnuchy Europy. wiocha od was smierdzi, sloma z buciorow wystaje, na czyms co nazywacie drogami, kupa zlomu z Niemiec jezdzi. prawo jazdy wiekszosc z was na loterii chyba wygrala, albo raczej dobrze 'posmarowala', zeby je dostac. jednyne co portaficie na tych dziurach, to gaz wciskac do dechy, migac swiatlami i trabic jak wam sie nie uda waszym zlomem normalego auta wyprzedzic. przepisow nie przestrzegacie, 70km/h znaczy u was conajmniej 140km/h (ciekawe czy przy tym sluchacie radia Maryja z ojcem Rydzykiem burakiem numer 1). te wasze czarne punkty i przydrozne krzyze, powciskane w ziemie, przez rodziny idiotow, ktorzy na tych miejscach za szybko jechali. nie umiecie zachowac bezpiecznego odstepu, wyprzedzacie najczesciej w miejscach niewidocznych, nie respektujecie zadnych znakow, wiekszosc z was pewnie nie wie, dlaczego czasem na drodze jest linia ciagla, a czasem przerywana i co one oznaczaja. jedyne drogi, ktore odpowiadaja swiatowym stadartom, to te finansowane z kasy Unii Europejskiej. budowane pod nadzorem (czyt. batem) specjalistow z zachodu. z budowy zapewne nie udalo wam sie za duzo materialu ukrasc. wszedzie syf, kazde miasto, czy wiocha wyglada jakby przez nie huragan przeszedl, jeden sklep, kilka nawalonych burakow przed nim stojacych z butelka jabola w jednej, papierosem w drugiej rece. mieszkacie w chalupach poniemieckich, o ktore nawet nie umiecie zadbac, wali wam sie tynk na glowe, ale gnijecie w nich nadal i narzekacie tylko na innych, wy jestescie za to doskonali. jak sie do polski jedzie, trzeba prowiant ze soba zabrac, bo w waszych sklepach sprzedajecie nieprawidolowo przechowywane, odmrozone piec razy produkty, nie odwazylbym sie kupic w polsce miesa czy loda. po wizycie w polskiej restauracji jedyne wspomnienie to rozwolnienie po niezwiezym miesie albo rybie. polak=biedak, bo jest glupi a do tego ma wielka morde. za komuny przynajmniej ktos trzymal bata nad wami, teraz zdziczeliscie w tym waszym buszowskim kapitalizmie. lizcie dalej dupe waszemu buszmenowi, z kaczorem na czele, idioci. nienawidze was buraki, moja noga wiecej nie postanie w tym burakowie, moje pieniadze wydam lepiej w jakims cywilizwanym kraju.
hmmm
przeciez sam jestes Polakiem
;-)
Też tak myślę... Tylko że pisze z Niemiec... Widocznie buraki sadzi, skoro ma bzika na ich punkcie ;P :D
dajcie sobie spokój kochani, to prowokacja, myśli palant, że dyskusję rozpęta...

to bylo dobre
zadan Niemiec nie napisalby tak dobrze tego w takim potocznym jezyku.
:-)
Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 78
poprzednia |

« 

Życie, praca, nauka

 »

Pomoc językowa