Poniewaz mam problemy z niemieckim i mozliwe ze oblalem mature, nie bede ryzykowal i napisze Ci tak pobieznie po polsku :)
1. Z jednej strony nie powinno sie oceniac ludzi po wygladzie, bo nasze wrazenie moze byc mylne, niesmialy okularnik w szarych, przecietnych ciuchach moze okazac sie seryjnym zabojca a cycata blondyna w rozowej mini - druga Maria Sklodowska. Sa ludzie, ktorzy do ubran nie przywiazuja wiekszej wagi, ubieraja co wyciagnaz szafy, natomiast moga byc bardzo skrupulatni w innych dziedzinach. Jednak mimo wszystko sposob ubeirania sie, zwlaszcza w dzisiejszych czasach, jest naszym znakiem rozpoznawczym, nasza wizytowka i znakomita wiekszosc spoleczenstwa dobiera sobie ubrania, w ktorych czuja sie dobrze, ktore im odpowiadaja ergo sa uzewnetrznieniem ich osobowosci, sygnalami wysylanymi otoczeniu - patrzcie mam rozowa mini, jestem sexy, slodka jak cukierek, mam skorzana kurtke - jestem twardy macho, zadna mi sie nei oprze a panowie nie wchodzcie mi w droge bo oberwiecie.
Nasz sposob ubierania sie z jednej strony ma podkreslic nasza indywidualnosc, odroznic nas od reszty spoleczenstwa, z drugiej zas - to wlasnie ubior pozwala nas czesto zaszufladkowac, przyporzadkowac do ajkiegos stereotypu. Typowy przyklad paradoksu, dotykajacego cala historie mody.
odpowiedz an drugie pytanie potem, teraz ide robic obiad:P