Teraz już się troszke pogubiłam…Czy Ty zdawałes już mature? Byles przez jakis czas w niemczech?:)
Na uniwersytecie w zg, zajecia sa prowadzone w j.niemieckim. Wykladowca mowi po niemiecku i studenci również. Jeżeli chodzi i nauke mowy…to jest taki przedmiot Konwersacje, i tu można cwiczyc mowe:) Zalezy jeszcze kto prowadzi te zajecia. W tamtym semestrze nie bylam zadowolona,ale teraz mam z mila pania,która mobilizuje do mowienia.
Oczywiście jest tez gr. Praktyczna i opisowa, cw.tekstowe.
Jak dla mnie to jest wlasnie za malo przedmiotow praktycznych. Na drugim roku nie mialam już fonetyki, gramatyki,sluchania i czytania, o pisaniu kreatywnym można zapomniec[w ogóle nie było] Duzo literatury,jezykoznawstwo,kultura,leksykologia itd.
Również mam kolezanke, która zaraz po maturze wyjechala do niemiec…i można powiedziec, ze mowi lepiej,z wieksza swoboda niż niektorzy z mojej grupy,czy nawet ja.
Ale ja jednak chce zdobyc papierek, potem wyjazd.
Jedynym minusem jest wlasnie to, ze nie cwiczymy teraz sluchania,czytania, gramatyki, a na praktycznym tego wlasnie od nas wymagaja. Trzeba duzoo samemu nadrabiac:)
Pozdrawiam:)