I rok - jak to jest?

Temat przeniesiony do archwium.
Powiedzcie mi, jak to jest? Zaczyna się studia, od razu wszystkie (chyba) wykłady są po niemiecku... Ile czasu trzeba, żeby się do tego przyzwyczaić i kiedy tak właściwie zaczyna się coś z nich rozumieć? Booo taryf ulgowych chyba nawet na początku nie ma (a może jednak...;D). Jakoś nie wyobrażam sobie mnie w tej sytuacji a październik tuż tuż!
Jak to bylo z wami - pamiętacie jeszcze ten swój "pierwszy studencki październik"??????
Czym sie przejmujesz? Naprawde nie warto sie takimi glupotami zajmowac, a co, a jak to jest, a jesli....po tygodniu zapomnisz aaa po kilku ci sie to znudzi...

Dam ci jedna rade na dobry poczatek na takie systuacje, ktorymi juz sie przejmujesz.
Jesli nie zrozumiesz jakiegos dozenta, to od razu wal, ze nie zrozumialas wypowiedzi (nie wazne czy to bylo dwuwyrazowe zdanie czy 15-wyrazowa wypowiedz), anizeli udawac ze sie jest kumata, a tylko wahasz sie nad odpowiedzia. Bo jedynie pograzysz sie w glupotach jakie zaczniesz dukac, zamiast wyjsc calo z twarza.

Jak ty teraz masz obawy, to co to bedzie na sesji ....
nie przejmuj się tak. Ja umie po niemiecku (żyję tutaj od 20 lat) a jak zaczęłam studia ekonomii to tez na początku nic nie rozumiałam ;-))
Idz na wszystkie wykłady a po krótkim czasie będziesz wiedzieć które rozumiesz a których nie, bo docenci maja rożną wymowę... jak znajdziesz znajomych (najlepiej niemcuw - jeśli w Niemczech studiować chcesz) to raz dwa się do języka przyzwyczaisz.
No znowu bez przesady;)) Nie tyle się boję, co jestem tego wszystkiego ciekawa. Jakby nie było - to duża zmiana. W liceum nie było problemów, ale studia to już wyższa szkoła jazdy.
Aaa i mówię o studiach w Polsce - zwykła germanistyka (znaczy się lingwistyka konkretniej).
Dziewczyno to luz....Ciesz sie ze nie niemczech... :D
ależ ja nie chciałam cie ani nastraszyć ani zniechęcić! Powodzenia :-)
Temat przeniesiony do archwium.