Witam drodzy Forumowicze!
Słuchajcie, mam problem. Matura zbliża się coraz większymi krokami. Niby jest jeszcze sporo czasu, ale to tylko takie optyczne złudzenie. Zleci jak z bicza strzelił. ;)
Jeszcze kilka miesięcy temu byłam święcie przekonana, że jestem przyszłą studentką Uniwersytetu Warszawskiego, ale teraz pojawiają się problemy. Przeglądając oferty mieszkań, mam wrażenie, że ceny wynajmu mieszkania/ pokoju w stolicy rosną z dnia na dzień. To nie jedyny powód, dla którego mam pewne wahania. Był okres czasu, kiedy wszyscy pchali się do Warszawy drzwiami i oknami- stolica, duże miasto, to i wiadomo, że większe perspektywy. Ale czy nie wydaje Wam się, że jest to już miasto nieco przereklamowane?
Dlatego coraz poważniej zastanawiam się,czy nie podjąć dalszej nauki we Wrocławiu( Uniwersytet Wrocławski), ewentualnie w Lublinie( Uniwersytet Marii Curie Skłodowskiej). Wrocław- w sumie też drogi, ale to według mnie i znajomych miasto rozwijające się, otwarte na studentów. Z tych trzech- Lublin jest jednak najtańszy.
Dlatego mam do Was pytanie, a zwłaszcza do studentów trzech wymienionych uniwersytetów. Jaki jest poziom na tychże uczelniach? Jak się Wam żyje we Wrocławiu, Warszawie bądź Lublinie. I co Wy byście teraz zdecydowali będąc na moim miejscu.
Z zapartym tchem czekam na Wasze odpowiedzi i dziękuję z góry za wszelkie rady. :)
Pozdrawiam