szkoly szkolami ale ...

Temat przeniesiony do archwium.
szkola szkola ale nic nie zastapi wlasnych checi do nauki bez nich mozna na do trzech szkol chodzic i miec 10 godzin niemieckiego w tygodniu i wszystko to na nic - tylko strata czasu, tak wiec glownie checi trzeba miec do nauki a wowczas szkoly w nauce nam pomoga - tyle to chcialem powiedziec
ja przez pierwszy rok uczylem sie w prywatnej szkole, potem po dobrym wprowadzeniu w ten jezyk zrezygnowalem z kursow, ze wzgledu na czas i pieniadze i zaczalem proces intensywnej nauki samodzielnie - okolo2 latka, potem znow poszedlem na kursik, ale juz nastawiony glownie na \"mowienie\" na rok, a w chwili obecnej znow sie doszkalam samodzielnie i niezle afekty w przeciagu tak krotkiego czasu mam (za soba mam ZMP) i przygotowuje sie do PWD - dzieki umiejetnosciom j. niemieckiego dostalem naprawde dobrze platna prace - ciesze sie ze zdobylem sie na wysilek i nauczylem jezyka niemieckiego - nie bylo to latwe ale .... sie udalo
wiesz co...ja chcialam cos powiedziec...tzn napiac...sie zastanawiam czy takie cos jak napisales to zalezy bardziej od checi czy od zdolnosc...ja sie ucze nimeca niby 6 lat..ale w gim to wwiadomo calkowita zlewka i nic tam nie umialam. W 2 klasie gim zaczelam brac korki (biore do dzis u tej samej osoby) i cos zaczelam umeic wiec poszlam do liceum na profil niemiecki teraz za 2 meisice mam certtygikat zdawac DSDIIw szkole mam 6h niemieckiego +2 z niemcem w szkole +4 dodatkowy kurs+1 te korki...rok temu mailam tak samo...w domu tez duzo rbie bo trudno robic malo ajk ciegle cos zadaja....ale i tak nie czuje sie ssuuuper z niemieckiegoo...zdolnosci jezykowych nie mam napewno i nigdy nie mialam...wiec etraz sie tak zastanawiam po tym co napisales...czy ja jestem taki ułom czy sie licza zdolnosci??bo checi to ja mam i to duze..chhjce sie do Niemiec na studia wybrac.....wiec..jak bedzie??dobijesz mnie ze ułom jest czy powiesz ze to uzdolnienia??a moze nic nie powiesz??

« 

Pomoc językowa