mam problem, jestem miesiac operka i myslalam ze sie to zmieni, ale ja sie
krepuje w tym domu, w ktorym mieszkam, nie wiem czy maja tak wszyscy Niemcy,
ale ja mam wrazenie, ze moi mi zaluja jedzenia- wprawdzie nie powiedza nie
mozesz ale czlowiek czuje sie obserwowany (i to nie tylko podszas posilku).
zle sie z tym czuje, a poza tym mieszkam w malej miejscowosci, gdzie naprawde
nie ma co robic... zero zycia prywatnego, 5godz. nigdy nie pracuje, a w
dodatku dzis sie jeszcze dowiedzialam, ze mam sobie sama kupowac paste do
zebow szampon itd! co byscie zrobili na moim miejscu? mysle czy nie znalezc
rodziny we Frankfurcie nad Menem... sama juz nie wiem, ale tu nie czuje sie ok.