au pair wytłumaczy ktoś?

Temat przeniesiony do archwium.
wiem na czym polega praca au pair ale zastanawiają mnie te niskei zarobki zwane kieszonkowym najniża płaca wynosi 260 Euro miesięcznie?? dla mnie to bardzo mało i wydaje mi sie to nieprawdopodobne bo przecież tak dużo dziewczyn wyjeżdza jako au pai
Czy aby napeno zrozumialas co to znaczy byc Au-pair?

Pobyt jako Au-pair ma na celu poznanie jezyka i kultury kraju, do ktorego sie jedzie. To zaczyna sie w rodzinie, w ktorej sie mieszka. A pieniadze, ktore dostajesz daja ci mozliwosc "wyjscia" poza krag rodziny: kino, teatr, kafejka, wycieczki.

Pieniadze to sprawa drugorzedna w programie Au-pair. Jezeli chcesz wyjechac do niemiec, zeby zarobic, to jedz na jaks prace sezonowa albo znajdz inna prace, ktoraprzyniesie ci wiecej dochodow niz byce Au-pair.
260,-EUR to duzo pieniedzy. Nie wiem ilu ludziom w Niemczech po oplaceniu wszystkiego (takze wyzywienie) zostaje 260,- do wydania tylko i wylacznie na swoje potrzeby czy na swoj wolny czas. Dlatego mi sie wydaje, ze to wcale nie tak malo.
Niestety rodziny strasznie wykorzystuja naiwne dziewczyny i zatrudniaja opiekunke jako aupairke. Kiedys, jak rodzina chciala aupairke, musiala zglosic sie do biura, zaplacic honorarium, oplacic ubezpieczenie, takze ponosila wieksze koszty niz sama pensja aupairki. Teraz rodziny zatrudniaja na czarno dziewczyne, placa jej tylko pensje i nie ponodsza zadnych kosztow. Najczesciej aupairki pracuja wiecej niz 25-30 godzin w tygodniu i do tego sprzataja dom rodzinie, czego robic nie powinny, ale nie potrafia sie sprzeciwic.
Dodam jeszcze, ze jak kolezanka mojej siostry wyjechala do Paryza ponad 10 lat temu i pracowala jako opiekunka(majac te same obowiazki co dzisiejsza aupairka), to dostawala normalna pensje, np. 250 euro tygodniowo(wtedy byly jeszcze franki).
Niestety tak czasem jest. Dlatego najlepiej zworcic sie do znanej agencji, ktora nei bierze oplat za posrednictwo od dziewczyn. Wtedy mozna tez sie zwrocic do tej agencji w razie problemow.
hehe baju baju bedziesz w raju
wcale nie jest tak kolorowo!zgadzam sie au pair nie jest skierowana na zarabianie lecz na nauke ale... co to jest 260E to jest nic ja jestem au pair i nie raz musze kupowac sobie cos extra do jedzenie jak mam akurat ochoe na to czasem ciuch polowe szkoly zaplacic bo placa tylko polowe do tego sama place z apociag jak mni enie moga podwiez wiec tak wychodzi tyg do 20E do tego jak chce gdzies wyjsc to tez trzeba miec grosza wiec to jest pryszcz to 260E ja akurat mam ok rodzinke to juz 2 mam ja ze str. www.aupair-world.net a agencje to gowno prawda ja musialam od poprzedniej rodziny przez okno uciekac w nocy prawie nie jadlam a moje rzeczy prywatne odebralam dzieki pomocy policji bo moja babka z agencji nie widziala problemu w ogole nic nie pomogla gdyby nie obcy ludzie ktorzy mi pomogli nie wiem co by bylo... jedyne co wyklucila sie tylko potem moja agencja to to ze mi bilet do domu kupili.... i to wcale nie ja jestem 1 przypadkiem na iles tam znam bardzo duzo takich podobnychy sytuacji i powiem ze trzeba miec szczescie agencja nic nie daje tak naprawde ale pomimo tego nie zniechecilam sie i znow wyjechalam oczywiscie z obawami...
ale to mnie wkurza ze malo kto pisze tez o tych zlych a nawet drastycznych przezyciach jakie tez moga spotkac operki trzeb aznac wszytkie + i - bez ukrywania
Temat przeniesiony do archwium.

 »

Brak wkładu własnego