witam! moja 1.praca w D. wakacje 2004 to zbieranie ogórków na samolocie,kombajny,ziemniaki,cebula,haczki,akordy,akordy grupowe,hala,przy taśmie,dom w piwnicy - spoko dobry zarobek,zero nauki j.niem i brak dyskusji z pracodawcą.W tym roku byłam au pair Maedchen na małej wiosce nad M.Północnym( risum lindholm czyli Am Arsch der Welt) - czyli niemiecka Kinderstube,Ordnung muss sein,Nachdem Essen Zaehne putzen nicht vergessen - itd - uciekłam 15.X .Dobra nauka praktyczna,choc nauka w VHS w Niebuell nieciekawa na wiosce NUDA .....Au pairki tylko do miast metropolii pozdro
[email]