Tak obserwojac te dyskusje chce dodac moj komentarz!
Jestem zdania, ze niektorzy myla pojecie "kombinowanie" z "oszustwem". Oczywicie nie chodzi tutaj o problem tlumaczenia na jezyk niemiecki, ale o inny o wiele wiekszy.
Ludzie, Niemcy polskiego pochodzenia, ktorzy przez dziesieciolecia pracujac i prowadzac swoje zycie i oczywiscie ich cale rodziny "vorbildlich/musterhaft", nie moga ze wzglegu na "bardzo prymitywne" zachowanie swoich "rodakow" siedziec cicho i tolerowac ich zachowanie. Kazdy kto toleruje takie zachowanie i siedzi cicho, wyzadza nam Polakom, czy w Niemczech, w Polsce czy na calym swiecie, duzo zlego i taka osoba, nazwijmy ja "kombinatorem", moze wszystkich uczciwych Polakow n.p. w Niemczech, czy juz obywatelow tego kraju, turystow i studentow, postawic w zlym swietle.
Wiec ciesze sie, ze Mokotow po prostu nie wytrzymal i naspial swoje zdanie, a czy to jest teraz po niemiecku czy po polsku, to nie ma znaczenia - to chyba jest forum j. niemieckiego - , bo "kombinatorzy" na pewno i tak nie sa zainteresowani jezykiem niemieckim, czy osobami mieszakjacymi n.p. w Niemczech.
Po niemiecku ich rozumowanie:
"Ich scheiße darauf, was dann passiert, so oder so muss mein Landsmann meine Scheiße aufräumen/ausbügeln. Nur meine Kassa muss stimmen, das ist ja das Wichtigste!"
Weiter so Mokotow!!! Ja mata! (japanese)