Pytanie - osiedlenie w Niemczech

Temat przeniesiony do archwium.
Witam!

Zwracam się z prosba o informacje odnośnie osiedlenia się w BRD. Chciałbym dowiedziec sie czy istnieje jakas możliwość osiedlenia sie w Niemczech nie majac niko znajomego, (osoby która pomoglaby w pierwszej fazie przesiedlenia). Nadmienie może ze posiadam Niemieckie obywatelstwo i rodzine w De (rodowici Niemcy), ale rodzina ta nie zna jezyka Polskiego, a ja niestety nie władam dobrze Niemieckim. Są to w sumie ludzie dla mnie obcy (choć jest to miedzy innymi brat mojego dziadka), bo nigdy ich nie widziałem na oczy i mamy dopiero od niedawna ze soba kontakt - w dodatku tylko poprzez Neta. Moja sytuacja wiec jest beznadziejna, bo trudno mi prosić w sumie obcych ludzi o pomoc i to w dodatku na migi. Dlatego tez pomyślałem aby spróbować osiedlic się korzystając z pomocy instytucji które się tego typu sprawami zajmują. Dowiedziałem się, ze kiedys istniała możliwość osiedlenia się korzystając z pomocy tzw. obozow przejściowych, które mieściły się w Friedland i Unna – Massen. Obozy te najprawdopodobniej jeszcze do niedawna przyjmowaly tzw. poznych osiedleńców i pomagaly we wszystkich sprawach urzędowych. Dawaly tez możliwość zameldowania wstępnego. Nie wiem tylko czy nadal w/w obozy jeszcze działają. Stąd tez moje pytanie. Czy ktos z szanownych Forumowiczow wie cos na temat tych obozow lub zna sposób, na rozwiązanie mojego problemu. Kazda Wasza sugestia, podpowiedz, propozycja będzie dla mnie bardzo cenna i będę za nia bardzo wdzieczny. Jeśli macie jakies informacje na ten temat bardzo proszę o odpowiedz.


Pozdrawiam serdecznie

Hermann
Nie ma nikogo kto mialby pomysl lub wiedze na ten temat ?. Szkoda.
Osiedlic sie w Niemczech w dzisiejszych czasach jest bardzo trudno.Nie tak jak kiedys wyjechalo sie i mialo sie wszystko(mieszkanie, prace itd) Na pewno predzej moglbys wyjechac majac kogos tutaj, moze jakis znajomych ktorzy wczesniej wyjechali?A mogli by cie u siebie zameldowac, zalatwic formalnosci.Albo powiedz o problemie rodzinie, ktora tu masz.
czlowieku gdzie ty byles jak wszyscy wyjechali z polski, teraz niemcy juz tylko gasza swiatlo, a rodzina twoja w niemczech zaniedlugo bedzie szukac mieszkania w polsce
Witam!

Dzieki serdeczne za odpowiedz (11111111111 i przesiedleniec)

Wiem ze w dzisiejszych czasach jest o wiele trudniej się osiedlić w De nizeli kiedyś. Na pewno nie mogę liczyc na tyle przywilejow co mieli dawni osiedleńcy. Wiem również ze mimo iż nie będzie kolorowo musze wyjechac, bo w Polsce nie mam zadnych perspektyw.
Co do rodziny i znajomych. Jak już pisalem rodzinki która mieszak w Niemczech nigdy nie widziałem na oczy. Znaleźliśmy się poprzez wspolne zainteresowania a mianowicie poprzez strone genologiczna, na której poszukiwali sladu po moim ojcu, który pozostal przy matce w Polsce (dziadek niestety zginal na wojnie w 42 r.). Oni niestety nigdy nie byli w Polsce i nie rozumieją języka Polskiego, a mój Niemiecki jest dosc slaby. Oczywiście mamy ze soba kontakt i nie raz byłem przez nich zapraszany do siebie (niestety jezyk był bariera). Nie wiem jednak czy ludzie którzy nigdy nie załatwiali spraw przesiedlenia itp. będą wiedzieli jak to zrobic i o co prosić w urzedach. Teraz co prawda jestem na etapie pisania do nich listu w którym próbuje im wszystko naświetlić ale nie wiem co z tego wyjdzie. Lepiej byloby gdybym miał kogos kto przez to przechodzil i zna jezyk polski. Oczywiście mam Polskojęzycznych znajomych w Niemczech, ale są niestety na zasiłku i podobno nic nie mogą zrobic, a do tego jak to najczęściej bywa usłyszawszy moja prosbe po prostu przestali się odzywać. Typ ludzi którzy dawaja dobre rady i odsyłają wszędzie i do wszystkich tylko nie do siebie, no ale coz.

Co do odpowiedzi przesiedlenca.
Masz racje pozno się zdecydowałem, ale niestety nie moglem wczesniej, ponieważ nie miałem możliwości. Po pierwsze uczyłem się i chciałem nauke zakończyć na studiach w Polsce. Po drugie mam 20 pare lat i trudno mi było rzucić nauke i wyjechac. Po trzecie nie miałem potwierdzonego obywatelstwa, gdyz wszystkie dokumenty przechowywala babka i nie kwapila się do tego aby mi je dac, gdyz jej drugim mezem był ubek i zakazal jej, gdyz moglo mu to zaszkodzic. Po czwarte dopiero od niedawna posiadam Staat (dzieki pomocy wspomnianej przeze mnie rodziniy).

Co do gaszenia swiatla. Nie chce być nie uprzejmy ale jeśli tak uwazasz to przyjedz na stale do Polski i mieszkaj majac 800 zl (z tego odlicz 200 na przejazd do pracy) w portfelu. Ciekawe z czego zaplacisz mieszkanie, i się wyżywisz?. Z pewnością mieszkając z rodzicami dalbys rade, tylko nigdy nie byłbyś samodzielny i co dzien mialbys uczucie ze ktos cie karmi.
Tak ze jeśli chodzi o gaszenie swiatla mam inne zdanie i jestem przekonany ze ono zostanie szybciej w Polsce zgaszone nizeli w De.


Pozdrawiam
Hermann
prawde mowiac w polsce nigdy nie bylo perspektyw i jakos sie zylo, bez znajomosci jezyka bedziesz mial ciezko, z doswiadczenia wiem ze rodzina nie pomaga, jesli jestes mlody to staraj sie poznac jakas mloda niemke , wtedy nauczysz sie szybko niemieckiego i ona tobie pomoze, niemki szybko sie przywiazuja do partnera, na polskich znajomych tez nie polegaj oni maja swoje problemy, a pozatym dalej bedziesz klepac po polsku, nie znajac niemieckiego, twoje perspektywy zaleza od twego wyuczonego zawodu no i szczescia, do zalatwienia spraw urzedowych nie potrzebujesz zadnej rodziny ani znajomych tam zawsze ktos jest ktory mowi po polsku, uwazaj co mowisz po polsku, urzednicy znaja polski i moga to wykorzystac przeciwko tobie. Na twoim miejscu ja osobiscie nie chcialbym osiedlic sie w niemczech ale zycze szczescia
Witam

Masz rację co do rodziny. Ja tez sie przekonałem na własnej skórze ze z rodzina to zly pomysl (prosilem juz rodzinke ktora wyjechala z kraju w 80 lastach i porażka).Mam jednak nadzieje ze ta rodzina ktora zamierzam poprosic o pomoc nie odmowi. Mysle ze oni maja inne spojżenie na swiat. Sa rodowitymi Niemcami i nie maja tych dziwnych Polskich wad, ktore posiadaja tzw. Polscy Niemcy. No ale zobaczymy co z tego wyjdzie.

Co do mojego wyuczonego zawodu. No nie jest to szczyt mażeń ale cóż. mgr.inz Metalurgii do tego podyplomowe zarzadzanie w przemysle hutniczym. Jesli chodzi o doswiadczenie - kilkuletnie w dziale jakosci w dosc dużym zakladzie produkcyjnym.


P.S.
Dzieki za rade i odpowiedz na moj wpis. Z ta Niemiecka dziewuchą to byloby wspaniale hhhehe tym bardziej jakby nie grzeszyla uroda i charakterem. No ale to nie takie proste znajść ideal.


Aha - czemu nie osiedlałbys sie w De. Jaki kraj wybrałbys?.
jesli inny kraj to tylko USA, tu w niemczech sie ciezko czegos dorobic, nie mam na mysli jakies glupie auto lub plazma tv , zycie jest tu niestabilne i politycy zmieniaja wszystko na gorsze co piec minut, brakuje jeszcze podatek od oddychanego powietrza, pozatym chyba wprowadzili wszystkie, pracy nie ma a jak jest nic nie mozna zaplanowac bo jutro juz firma nie istnieje, pozatym ludzie , niemcy maja ciezki i raczej nieprzyjazny charakter i to tez utrudnia zycie, znam osobiscie inzyniera bardzo dobrego w fachu z maroka, jego niemieccy koledzy wymobingowali go z firmy , dzisiaj zyje z malej renty. Co do USA to jest tam stabilnie od 20 lat prawie zadne bezrobocie, domek mozna kupic juz za 20 tys $, co prawda z drewna ale swoj i bez wscibskich sasiadow niemieckich, ktorzy sami sie zabarykadowoja ale wszystko chca wiedziec o tobie, w niemczech nie kupisz nawet wlasnego garazu za te pieniadze! W USA jesli pokazesz co potrafisz jestes honorowany i powazany tu w niemczech jak pokazesz co potrafisz i ze jestes lepszy to jestes potencjalna ofiara mobingu, po prostu rasa niemiecka nie dopuszcza aby ktos stal powyzej ich. W USA tak na marginesie, gubernatorem stanu jest austriak z pochodzenia ktory nie zbyt dobrze nawet mowi po angielsku.
wszystko na temat prawnych aspektow zycia w Niemczech:
- niemieckie obywatelstwo,
- osiedlenie w Niemczech,
- pomoc jezykowa w osiedleniu sie,
- zasady pomocy socjalnej,
- sposoby na sensowne oszczedzanie,
- oferty pracy,
- wypelnianie drukow i urzedowych formularzy...
czyli wszystko o zyciu w Niemczech...

na www.sozpol.eu

zapraszamy
osiedlic sie moze i jest ciezko, ale nie w Hannoverze...
informacja sprawdzona...
informacje znajdziesz na stronie www.sozpol.eu
Ja tez wyjechalam z polski bo nie wiedzialam dla siebie zadnych perspektyw.Rok bylam w Hiszpani a teraz juz w niemczech.Przechodzilam przez ta cala biurokracje i na prawde bylo ciezko.Na polakow nie ma co liczyc kazdy pilnuje swojego nosa znam to z doswiadczenia.
HERMANN witaj.
Mi w przeniesieniu sie do Niemiec pomogl pewien czlowiek. Bardzo w porzadku. Pomogl midoslownie we wszystkim. Jesli masz ochote przeniesc sie w okolice Gelsenkirchen, zapraszam. Mozezs liczyc na niego, bez obaw.
Jesli masz ochote , napisz - [email] [gg]
Serdecznie pozdrawiam.
Temat przeniesiony do archwium.