Narzeczony w Niemczech a ja w Polsce

Temat przeniesiony do archwium.
Nie wiem czy mam wyjechac do niemiec czy zostac w Polsce. Skonczylam UG transport i logistyke pracuje w rodzinnej firmie ktora nie ma szans na rozwoj nie zarabiam. Moj narzeczony Mieszka w Niemczech tam pracuje i uczy sie. Potrafie niemiecki ale nie bardzo dobrze. Uczylam sie go w liceum a teraz podciagam sie kiedy jestem u niego nie wiem co mam zrobic bo nie wiem jakie on ma szanse w polsce a jakie ja mam tam.
Jedz i to jak najpredzej.Tutaj mam szanse sie rozwijac w polsce niestety nie.
A jak wyglada twoje zycie w Niemczech??
zycie jest o wiele latwiejsze, ciekawsze.Fakt, ze na poczatku nie potrafilam po niemiecku i strasznie sie przejmowalam ale teraz to nie stanowi juz problemu.
hej!!ja doslownie mialam podobnie...ja z polski a moj chlop z niemiec.no i ja wogole nie znalam jezyka i zdecydowlam sie wyjechac do niego.niedlugo zaczynam kurs i jest super!! nie ma co sie zastanawiac jak ci na nim zalezy to wzjedz!!
Na Twoim miejscu napewno zrezygnowalabym z pracy w rodzinnej firmie, ktora jak wspomnialas nie jest rozwojowa sprawa dla Ciebie. Szkoda sie marnowac. Dziwi mnie, ze wasz zwiazek (z tego co wnioskuje-na odleglosc) przetrwal. On jest tak daleko od Ciebie, ty w Polsce.... Musicie sie kochac ;)
Jeynym sposobem aby sie przekonac, musisz pojechac do Niemiec i przekonac sie czy dobrze sie tam czujesz i czy mozesz polepszyc sobie swoja sytuacje jesli chodzi o prace. Wierze, ze jak bedziecie razem ze swoim narzeczonym blizej siebie, wyjdzie wam to bardziej na zdrowie :) :)
Mozesz napisac w jakim miejscu w Niemczech mieszka i uczy sie Twoj chlopak? Jesli mozna wiedziec skad Ty pochodzisz? Nie zadam odp. na te pytania, czysta ciekawosc. Wszedzie pelno Polakow rozsianych po tych Niemczech. Ja osobiscie jestem z okolic Essen.
Serdecznie pozdrawiam i zycze powodzenia i podjecia odpowiedniej decyzji.
:)
@anja81@ jesli to nie tajemnica to z jakich okolic Essen jestes? Ja mieszkam kolo Essen- Kettwig :)
a co do Ciebie "kasiapstg" to nie wiem nad czym sie zastanawiasz?! jesli chcesz byc ze swoim lubym, to jedz do niego, w DE na pewno bedzie Ci lepiej , niestety taka jest prawda.Tym bardziej ze on tu mieszka, jest rozeznany i Ci pomoze, nie jedziesz w ciemno a to jest wiekszym problemem! Ja tez po 7 latach zwiazku na odleglosc w koncu przyjechalam tu na stale. Nie mowie ze jest mi wspaniale, bo na razie jest bariera jezykowa (mimo ze dosc dobrze znam ten jezyk, to paraliz przy mowieniu). Jestem tu dopiero dwa miesiace i zaczynam sie przyzwyczajac. Na pewno nie zaluje, bo jestem w koncu z facetem ktorego kocham, a reszta przyjdzie z czasem.
Ja mieszkam w Starogardzie a On jest ze Stuttgartu 1100km:(
W Starogardzie Gdanskim :(
Ja tez wstydze sie odezwac po niemiecku do jego kolezanek jeszcze mam odwage ale do niego. Hm... boje sie. I jak Wam sie zyje w Niemczech? Jak z praca? Pracujecie czy nadal szukacie bo ja nie chce siedziec w domu i robic "nic".
Wytrzymac tak duzo czasu oddzielnie nie bylo wcale latwo i kazdy mowil ze chyba poszalelismy ze chcemy byc razem bo nikt w nas nie wierzyl, ale po roku bylismy ze soba tak silnie zwiazani ze codziennie rozmawiamy przez telefon ok.2h mamy kamerke i staramy sie widziec tak czesto jak tylko to mozliwe.

Martwie sie tylko tym ze w niemczech tez sie psuje bezrobocie rosnie nie ma za duzo pracy. Gdyby nie ten fakt nie martwilabym sie. A poza tym kiedy bedziemy razem napewno bede miala mniej nerwow niz mam teraz bo w koncu bede miala sie do kogo przytulic a nie wiecznie sama :)))
witam kasiapstg ja rowniez jestem w podobnej sytuacji co ty! ja takze wyjezdzam do mojego chlopaka mysle ze za okolo 2 miesiace. chcemy sie tam pobrac wziasc slob cywilny narazie moj chlopak szuka dla nas mieszkania i mam nadzieje ze wkoncu znajdzie co fajnego:)ucze sie niemca ale mam pewne bariery jezykowe boje sie mowic po niemiecku:( bylam juz u niego podoba mi sie tam z reszta najwazniejsze ze wkoncu bedziemy razem!! zyjemy juz tak 14 miesiecy osobno zgodzisz sie ze mna ze to bardzo ciezko dla nas:(( ale codziennie gadalismy przez gg i takze dzwoni pare razy w tygodniu czasami nawet codziennie ale to zalezy:))tyle dobrze ze robert moj chlopak przyjezdza co 2 miesiace do polski teraz przyjedzie w styczniu i mam nadzieje ze juz uda mi sie z nim wyjechac bardzo tego chce! w polsce niestety trzyma mnie jeszcze egzamin z prawo jazdy ale jak tylko zdam to jade!!!ja tam bylam jakies 3 razy.poczatki wiadomo sa trudne i z praca i z zaklimatyzowaniem ale mam nadzieje ze nam sie uda i zycze wam tego samego. Moj chlopak jest z okolic Stuttgartu to ten sam rejon co twoj:))nio to ja bede konczyc zycze duzo szczescia jak bys miala jakies pytania to zapraszam moj email [email]
Dziewczyny nie przejmujcie sie jezykiem, im czesciej bedziecie rozmawialy po niemiecku tym szybciej sie do niego przyzwyczaicie.
Ja oczywiscie tez mialam ten sam problem co wiele innych osob, ale sie przelamalam i idzie mi kazdego dnia lepiej. Nie robilam zadnego kursu jezykowego, uczeszczalam tylko przez miesiac na "eignung mit deutsch". Takie male zapoznanie sie z Panstwem niemieckim, na jakie landy jest podzielone, ile ma powierzchni, mieszkancow, jak starac sie o prace i wypasc dobrze na rozmowie kwalifikacyjnej... itp. Mialam tam do czynienia z samymi obcokrajowcami i Niemcami. Pomoglo mi to przelamac sie w mowieniu.
P.s jestem z GE.
A jak wam sie mieszka w Niemczech?
Pozdrawiam :)
Jeszcze nie mieszkam jade dopiero w styczniu. Hm... moze to dziwne ale kiedy jestem u niego jestem wiecznie zmeczona. Moze to przez to ze tam jest inne cisnienie. Poza tym lubie okolice w jakich mieszka moj narzeczony jest tam spokojnie panuje okreslony klimat wszedzie lad i porzadek. Polecam okolica nazywa sie Parksidlung kolo Esslingen
czesc wam ja mam podobny problem,zaczelam w polsce w bialymstoku szkole to pierwsze 2 miesice i mam problem czy wlasnie wyjechac do niemiec bo tam mam chlopaka niemca i nie znam niemieckiego.chce podjoc jakies kursy niemieckiego,w hamburgu lub okolicach ale nie znam tam nic.mam tam jeszce 2 siostry i nie wiem jechac czy nie
nie wiem gdzie podjoc kursy niemieckiego bo pozniej chce zaczoc tam szkole.chce cos zwozane z hotelarstwem turystyko.ale kocham faceta i takze chce tu zostac to trudna decyzja
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa - Sprawdzenie

 »

Życie, praca, nauka