Co jej grozi

Temat przeniesiony do archwium.
Znajomej córka miala wracać do kraju i nagle została zatrzymana za narkotyki,zamknieta w ośrodku dla młodocianych przestępców w Berlinie.Jak może sie odbywać procedura karna i co jej może grozić?Czy ktoś moze coś na ten temat odpowiedzieć?
zalezy co i ile tego miala. Jesli tylko troche (20-50 g) to chyba nic sie jej nie stanie.
Nie mam zielonego pojęcia ile. koleżanka tylko sms napisała do jej matki i tyle.Jej telefon ma sygnał ale nikt nie odbiera.
no, jak siedzi, to telefon jej odebrano...
geiler Thema =)
na, ich weiß nicht. Wenn es Dich erwischt hätte und Dir drohen (2 kg) 25.000 Euro Strafe und 5 Jahre Knast... so richtig "geil" ist das dann nicht.
25 000 eur Strafe ????????? wow mein Bruder ist Polizist ich muß fragen wie viel das in Polen beträgt...
genau...
und geleis Thema (das Thema)
hmm das Mädel ist aber auch nicht heilig :P
*geiles... was ist mit mir los heute los... ich bin clean :P
ahja...sry geiles* :P
Ich würde vorschlagen, an dieser Stelle Schluß zu machen. Die Tochter der Bekannten (oder eventuell auch ihre eigene Tochter) sitzt fern im Ausland im Knast. Könnt Ihr Euch die Sorgen der Mutter vorstellen? Zumal in den Krimis die schrecklichen Zustände in den Gefängnissen dargestellt werden und was dort den Leuten droht?

Seid sensibel!
ale tak na serio:
Niech Pani zadzwoni do konsulatu Polskiego w Berlinie. Tam może udzielą Pani informacji.
http://www.berlin.polemb.net/index.php?document=1
bardzo dobry pomysl:

Wydział Konsularny Ambasady RP w Berlinie
Richard Strauss Str. 11, 14193 Berlin-Grunewald

tel.: (+49 30) 223130
Faks: (+49 30) 22313212
e-mail (zapytania ogólne): [email]

Godziny przyjęć interesantów: Pn., Cz., Pt. 9:00-13:00; Wt. 14:00-18:00
dzieki za odpowiedz. ja dzwonic nie bede bo to nie moja córka ale przekaze znajomej, moze skorzysta.
Są nowe fakty.Znajoma przyniosla list,który przyszedł na adres domowy z Hamburga.Pisze tam,że jest prowadzone postępowanie wyjasniające przeciw niej i musi stanąc przed sądem dla mlodocianych,ale równię ,że jak to sie powtórzy ,to nie będzie tak łagodnie.Nic z tego nie rozumiem.Póki co chyba siedzi w Berlinie ale znajomi nie dzwonili,pewnie maja inne ważniejsze sprawy,niż córka.
ale to: "to nie będzie tak łagodnie" chyba potwierdza moje przypuszczenie...
ah: ile ona ma lat?
w marcu kończy 18
Dziewczyna już siedzi 3 tygodnie i ani matka nie szuka informacji w konsulacie,ani z Niemiec nic nie kontaktuja sie z rodzicami.Zastanawiam sie czy poprostu rodzice jej nie spisali na strary,aż przykro pomyślec jak rodzice tak moga podchodzić do sprawy.
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Brak wkładu własnego