znajac sytuacje mojego znajomego-
facet dostal prace jako informatyk w monachium, znajac niemiecki na pozioomie podstawowym.tylko, ze musisz byc naprawde dobry, bo inaczej wylaqdujesz w sklepie z komputerami,jako np. serwisant. niemiecki powinnienes znac na poziomie minimum podstawowym, tak zebys mogl sie komunikowac z innymi pracownikami.wiadomo-programujesz po niemiecku,ale jak bedziesz sie czuc, jesli pracownicy beda gadac za twoimi plecami po niemiecku i ty nic nie kumasz?
pieniadze i mieszkanie dla twojej zony? taaa i jeszcze dadza wam mercedesa.sorry facet,ale zastanow sie, czy jedziesz budowac niemiecka gospodarke, czy ja okradac.twoja zona, jesli ma niemiecki paszport, dostalaby z socjalu mieszkanie i jakas kase, ale jesli by byla samotna matka.nie wiem, czy dostaniecie pieniadze na dziecko, ktore bylo urodzone w polsce i ma ojca polaka.
a twoja filozofia o nizu demograficznym-no comment.jeszcze tam nie pojechales, a juz pytasz, ile forsy dostaniecie na dzien dobry.
i zacznij sie uczyc niemieckiego, jesli go w ogole nie znasz...