Bardzo prosze o przetlumaczenie tekstu o wycieczce(jestem zielona z niemeickiego i nie jestem w stanie tego przetlumaczyc)wiec blagam! pilne!
Pewnego dnia postanowilismy cala klasa jechac na 5 dniowa wycieczke do Krakowa. Do hotelu, pani wychowawczyni zarejestrowala(czy jakos tak)nasza klase na od 16kwietnia do 21 kwietnia 2007 r.Po drodze mielismy zwiedzic 2 inne miasta :Łodź i czestochowe. W dniu wyjazdu wszyscy byli w dobrych nastrojach..W czasie drogi spiewalismy i opowiadalismy zarty. W Łodzi zwiedzilismy Centralne Muzeum Włokiennictwa, Teatr Wileki, Filharmoinie Łódzką i jechalismy noca do CZestochowy. Rano modlilismy sie w kosciele, potem zwiedzalismy miasto m.in:skarbiec krolewski, wieże. wieczorem wyruszylismy do hotelu w Krakowie.. Wczesnym rankiem cala klasa wyruszylismy do smoka Wawelskiego i do jego groty. nastepnie poszlismy do dzwonu Zygmunta i do komnat na Wawelu. po poludniu poszlismy na stare miasto i weszlismy na wieze kosciola mariackiego. po zejsciu dostalismy czas wolny. W krakowie zwiedzilismy wiele ciekawych zabytkow. Wieczorami robilismy ogniska. Poi 5 dniach ze smutkiem opuszczalismy to piekne miasto, ale milo bylo wracac do domu gdzie czekali na nas przyjaciele i rodzina bo wszedzie dobrze ale w domu najlepiej.