Witam;)

Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 41
poprzednia |
Gdzie jest lepiej studiowac germanistykę na umcs czy na kul ?
Proszę Was o radę ;))
Pozdrawiam
na kul
Cytat: Lola39000
Gdzie jest lepiej studiowac germanistykę na umcs czy na kul ?
Proszę Was o radę ;))
Pozdrawiam

pytanie mniej więcej takie, czy lepiej złamać rękę, czy nogę
Cytat: Tamod
Cytat: Lola39000
Gdzie jest lepiej studiowac germanistykę na umcs czy na kul ?
Proszę Was o radę ;))
Pozdrawiam

pytanie mniej więcej takie, czy lepiej złamać rękę, czy nogę
"dzieki za tak mila odpowiedz wiedzialam ze mozna na tym forum na niektorej grupie ludzi zawsze polegac pozdrawiam:-)"
Dostałam się na kul i na umsc .. i nie wiem co wybrac ...
Jak nie chcecie, to nie odpowiadajcie, nikt Wam nie karze
Cytat: Lola39000
Dostałam się na kul i na umsc .. i nie wiem co wybrac ...
Jak nie chcecie, to nie odpowiadajcie, nikt Wam nie karze
ale jajca...a tobie ktoś karze? idź na umcs
edytowany przez irkamozna: 09 lip 2012
Cytat: irkamozna
Cytat: Lola39000
Dostałam się na kul i na umsc .. i nie wiem co wybrac ...
Jak nie chcecie, to nie odpowiadajcie, nikt Wam nie karze
ale jajca...a tobie ktoś karze? idź na umcs

zgadza się, idź na umcs i nie rób więcej siary

ja pie....lę, wiedziałem, że idą coraz słabsze roczniki, ale nie myślałem, że to już sięgnęło dna (i chyba go przebiło)
Nie rozumiem ludzi.
Idzie to takie na studia związane z językiem obcym, a w języku ojczystym ledwo pisać umie.
Tak to jest, jak się zdaje maturę na 31%.
Gimnazjum to zUo!!!
Cytat: Lola39000
Dostałam się na kul i na umsc .. i nie wiem co wybrac ...
Jak nie chcecie, to nie odpowiadajcie, nikt Wam nie karze

zrob wyliczanke

Ene, mene, miste, es rappelt in der Kiste,ene, mene, muh und raus bist du !
Cytat: Lola39000
Gdzie jest lepiej studiowac germanistykę na umcs czy na kul ?
Proszę Was o radę ;))
Pozdrawiam

ja moge poradzic uniwerek warszawski bo tam studiowalam super szkolka
Cytat: Diego44
ja moge poradzic uniwerek warszawski bo tam studiowalam super szkolka

to może raczej nie :[
raczej tak
mam porownanie z toruniem na innych uczelniach nie bylam dlatego warszawe polecilabym bez mrugnieciem oka
Cytat: Diego44
mam porownanie z toruniem na innych uczelniach nie bylam dlatego warszawe polecilabym bez mrugnieciem oka
Ja tam bym poszła do Elblęga. Wy nie macie pojęcia, jak tam jest fajnie. Niczego się nie trzeba uczyć. Niemiecki wchodzi automatycznie sam do baniaka.
Ale, trzeba się zapisać. Nie trzeba nawet mrugać oczyma.
Jeśli chodzi o ten temat, mogę powiedzieć o filologii germańskiej na UŁ (studia stacjonarne). Nie są to studia wcale tak łatwe, trzeba się uczyć, ale ma się przynajmniej pewność, że jęz. niemiecki został opanowany w stopniu przynajmniej zadowalającym. Aby ukończyć studia magisterskie, każdy student musi przejść przez egzamin z praktycznej nauki jęz. niemieckiego na poziomie C2. Zdanie tego egzaminu dopuszcza dopiero do obrony pracy dyplomowej. Tam, gdzie "niczego nie trzeba się uczyć" w istocie nic się nie umie, a więc coś za coś. Zresztą wspomniane studia w Elblągu nie dorównują zapewne germanistyce na UŁ, jeśli chodzi o chociażby stopień wymagań stawianych studentom...
Cytat: MrCien88
Jeśli chodzi o ten temat, mogę powiedzieć o filologii germańskiej na UŁ (studia stacjonarne). Nie są to studia wcale tak łatwe, trzeba się uczyć, ale ma się przynajmniej pewność, że jęz. niemiecki został opanowany w stopniu przynajmniej zadowalającym. Aby ukończyć studia magisterskie, każdy student musi przejść przez egzamin z praktycznej nauki jęz. niemieckiego na poziomie C2. Zdanie tego egzaminu dopuszcza dopiero do obrony pracy dyplomowej. Tam, gdzie "niczego nie trzeba się uczyć" w istocie nic się nie umie, a więc coś za coś. Zresztą wspomniane studia w Elblągu nie dorównują zapewne germanistyce na UŁ, jeśli chodzi o chociażby stopień wymagań stawianych studentom...

nie rozumiem, czy się chwalisz, czy żałujesz, że to nie Poznań, czy Warszawa?
To nie jest chwalenie się, bo jak ktoś chwali taki np. Elbląg, w którym rzekomo niczego nie trzeba się uczyć (co jest możliwe tylko w szkole prywatnej) i twierdzi, że niemiecki sam wchodzi do głowy (bez nauki??), to ma po prostu mylne pojęcie na temat studiów. Germanistykę na UŁ nie można ukończyć bez żadnego wysiłku - tam się zwyczajnie wymaga i to jest nic innego jak fakt. Studiowanie w Niemczech również wiąże się z wysiłkiem intelektualnym (w mniejszym lub większym stopniu), ponieważ bez nauki niemieckiego nie można się nauczyć niemieckiego, a w kraju niemcojęzycznym czyhają na studenta inne trudności językowe i pozajęzykowe. Żałować nie ma czego, gdyż w Poznaniu czy w Warszawie poziom germanistyki jest dobry, a w Łodzi niewiele gorszy. Myślę, że należy umieć rozgraniczyć między uczelniami w Lublinie z uczelnią w Elblągu i różnymi prywatnymi uczelniami typu WSHE, a naprawdę dobrymi uczelniami w Poznaniu, Warszawie, Łodzi lub Krakowie. Co drugi student WSHE miałby ogromne problemy w UŁ. Dlatego trzeba wiedzieć, jak jest się mocnym w danej dziedzinie i wtedy dokonać wyboru uczelni - lepszej lub gorszej.
Łał!
Lola robi sobie tu ze wszystkich jajca, a ten wali całe wypracowanie na ten temat. (nawet o "wysiłku intelektualnym" - a cio tio "wysiłek"?)
Cytat: irkamozna
Łał!
Lola robi sobie tu ze wszystkich jajca, a ten wali całe wypracowanie na ten temat. (nawet o "wysiłku intelektualnym" - a cio tio "wysiłek"?)

Ja nie rozumiem, co to ten wysiłek.
Jak z wysiłkiem musisz sie uczyć, to masz problem z uczeniem, a nie językiem.
Na forum można pisać o tym i o owym, więc żadnego problemu nie widzę, bo go nie ma. Studiowanie w innym kraju to nie tylko posługiwanie się językiem obcym jako takim, a odnalezienie się w innej kulturze, z którą język jest bezpośrednio związany. Trzeba sobie uświadomić np. to, że w Niemczech obowiązuje inna skala ocen niż w Polsce (chodzi rzecz jasna o odwrotność wartości ocen - polska piątka jest odpowiednikiem niemieckiej dwójki, itd.). Czymże jest wobec tego wysiłek i to intelektualny? Tym, że może dojść do dużych nieporozumień na bazie kulturowych i językowych różnic. Gdyby to zagadnienie było błahe, to nie powstałoby "interkulturelles Lernen", a przedmiot na studiach o wdzięcznej nazwie "Landeskunde" przestałby istnieć. Z czym natomiast jest związany wysiłek na polskiej uczelni, np. w opisanenym pokrótce przeze mnie UŁ? To akurat dziecinne łatwe i logiczne: Te studia nie są lekkie. I nie ma tu znaczenia stopień opanowania języka niemieckiego, gdyż można władać tym językiem, a ocenę za przedmiot uzyskać marną trójkę... Rozpatrujcie problemy wieloaspektowo, ponieważ dużo ludzi myśli schematycznie. Nikt nie musi mieć problemów z uczeniem SIĘ, aby musiał "się wysilać". Wykładowcy są wymagający, ot co. Żeby sprostać ich wymaganiom, często trzeba wylać tzw. siódme poty. Sam wysiłek w sobie to praca i jeszcze raz praca. A bez pracy - jak wiadomo - nie ma kołaczy.
he?
Wkrótce to forum odwiedzą prawdziwi germaniści z całej Polski i zostanie stworzona nowa formuła strony. A to po to, by móc gdzie rozmawiać na temat niemieckiej literatury, kultury i językoznawstwa. Powstanie być może specjalna zakładka, co cieszy bardziej wymagające grono użytkowników tej witryny.
Cytat: MrCien88
Wkrótce to forum odwiedzą prawdziwi germaniści z całej Polski i zostanie stworzona nowa formuła strony. A to po to, by móc gdzie rozmawiać na temat niemieckiej literatury, kultury i językoznawstwa. Powstanie być może specjalna zakładka, co cieszy bardziej wymagające grono użytkowników tej witryny.

mieliśmy już tu takich "ambitnych" użytkowników, co podstaw opisówki nie rozumieli, albo wstawiali swoje wypociny do sprawdzenia
prawdziwi germaniści siedzą na innych stronach i wierz mi, nie rozmawiają tam o niemieckiej literaturze, kulturze i językoznawstwie
Get a life you noob!
Prawdziwi germaniści są stąd widocznie wyganiani, co zmieni się i tym razem to nie będzie zwykły słowotok. Kto kopał, ten będzie kopany, nastąpi obrót o 180 stopni. A propos gramatyki opisowej - to bardzo interesujący przedmiot, o którym rozmawiać można nawet tutaj. Wnieść trochę kultury słowa i intelektu nie zaszkodzi.
Przyjdzie gimbaza we wrześniu to sam zobaczysz.
Prawdziwi germaniście to pracują z niemieckim.
Ty widać jesteś tylko teoretykiem i chyba nawet słabym, bo nie widzę żebyś komuś pomógł i zabłysnął wiedzą. Ale pier....lić o d..pie Maryni to potrafisz wyśmienicie.
edytowany przez Tamod: 13 lip 2012
A komu mam pomagać, jeśli normalni użytkownicy serwisu są tutaj obrażani i przępedzani? Prawdziwi germaniści pracują z jęz. niemieckim w praktyce, ale i w teorii. Widocznie potrafisz tylko pisać i mówić "Ich bin genial. Ach so! Ich bin phantastisch! Er ist dumm. Sie ist sehr dumm. Du bist ein Idiot, aber ich bin ein Genie". A na inne sprawy to już pogadać nie można, prawda? Lepiej być płytkim i nie mieć w sobie za grosz (i euro) pokory. Żenujący twórcy tego forum mają się za pępki świata, a na temat twórczości Petera Altenberga czy zmian znaczenia rzeczowników niemieckich w języku polskim nie mają bladego pojęcia. Tak, wiem, to forum zajęły osobniki o niskim ilorazie inteligencji i nie warto nawet niczego tu zmieniać, bo odszczurzyć można sobie piwnicę, a nie Wasze mózgi. A prawdziwi germaniści powinni pisać tu po niemiecku, ale jak do tej pory piszesz tylko po polsku. To się nazywa imperializm marnego forum przeznaczonego do czepiania się głupot... Rozumiem Cię, Tamod! Jak się nie ma pożytecznych zajęć w domu i w pracy, to siedzi się na tym forum. Z drugiej strony to lepsze niż wpadanie w alkoholizm. W sumie to równy z Ciebie gość, tylko trochę zagubiony w rzeczywistości. Zamiast pobyć trochę w towarzystwie ludzi nauki, wolisz rzucać błotem. Nawet to ciekawe zajęcie! Tylko szkoda, że NIE zarabiasz na tym... Ja na tym forum nie mam co robić, bo tu tyle wspaniałych ludzi, którzy tylko kulturę gdzieś podziali i myśleć nie potrafią. Chcesz pewnie pomocy (sobie?) innym użytkownikom i wnoszenia czegoś tutaj wartościowego. Moi znajomi germaniści orzekli, że to forum to wielki badziew. Możesz mnie zjechać ze swoimi przyjaciółmi z forum. W przeciwieństwie do innych uśmieję się do łez. Lachen ist gesund, nicht wahr? Hahahaha!!!!!
Cytat: MrCien88
Moi znajomi germaniści orzekli, że to forum to wielki badziew.

Jak ich niemiecki jest na takim poziomie jak twój, to się nie dziwię.
To forum zyskało kiedyś bardzo dużo - pewnego pajaca - czyli ciebie...
Mr Cienias - jeżeli 88 to rok urodzin, to zacząłem sie uczyć niemieckiego, gdy ty w majtki robiłeś.
Minęło sporo czasu i nic sie nie zmieniło, ja się dalej uczę niemieckiego, a ty prawdopodobnie dalej w majty robisz.
...zupełnie, jak od lat to robi piotr vel. magda vel norman36, czy jak tam jeszcze. On miał też znajomych germanistów.

btw. Skąd ja znam te teksty? he?
A zaczęło się od prostego pytania, który uniwersytet jest waszym zdaniem lepszy...
Tamod, nie jest ważne jak długo się uczysz języka, a z jakim skutkiem. Możesz uczyć się od nie wiadomo ilu lat, a nic nie potrafić... Naprawdę, musicie się obrzucać błotem? To miało być forum dla zaczynających naukę i tych, co już język znają... A faktycznie robi się bagno. Szkoda, ale widać polską kulturę i obyczajowość. Eh...
Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 41
poprzednia |