ale osocho? wiersz Ryszarda Milczewskiego-Bruno
Gdy tańczyć z nią miał - o, wciornaści
To on milczkiem dziędzierżawę skubał
I gwiazdnicę - w kwiczołach cały
Jakby w zapiwku dostał siekierą okraszony pień
A gdy w nim zamrugany do łez - nawrot
Kurcze blade - krzyknął - jak targaniec skoczył:
Odyńcem tu kaczałą tam a podkową w pobok - -
Za skocznie chyba - na krzaku bo rozpięty jest
Jak kutas teraz - odtańcowany do cna
Z dziupelką nawiści i rosy - żyw jeszcze
Ale już jakby w jej oczach nóż wypatrzył