JA TEZ MIALAM RODZINKE NIEZACIEKAWA; POPRZEDNIA AU-PAIR DOSTALA DEPRESJI;tylko takie myslenie jak Ty masz do niczego nie prowadzi, jak tam bylas i rodzinka Ci sie nie podobala, moglas ja zmienic, au pair to ciezki kawalek chleba ja wyyjechala nie znajac prawie jezyka, jezyk,,szafnelam,,bo chcialam,zalatwilam sobie pucki, dzieki czemu moglam oplacic lekcje u tluamczki, tez mi nikt nie pomagal, tylko nie biadolilam jak Ty,1 rok to dostatecznie dlugo zeby rozejrzec sie za innymi mozliwosciai a taka postawa pokazujesz, ze Polacyy daja sie wykorzystywac, ja sie mojej rodzince nie dalam zgermanizowac, dzieki temu mam respekt i szacunek, zawsze powtarzam, ze jestem Polka!!!!
i jeszcze jedno-przewaznie au pair, ktore byly przy mamusi i tatusiu, nie maja pojecia jak trudno jest samemu do czegos dojsc, liczac tylko na siebie,sa niezadowolone z wyjazdu