Nawiasem mówiąc, jeśli zna się podstawy jednego języka obcego, to kolejny przychodzi znacznie lżej. Łatwiej się pogodzić z masą wyjątków, "dziwnymi" konstrukcjami itd... ;-)
Jeśli chodzi o porównywanie niemieckiego i angielskiego... Niemiecki jest podobny do polskiego, jeśli chodzi o kombinowanie z gramatyką (przynajmniej mi się tak wydaje) - w przeciwieństwie do angielskiego. No choćby nawet 'tryb przypuszczający' - w niemieckim są dwa, angielski ma tego cztery + mieszane conditionalisy. Czy też gdyby poruszył kwestie czasów... dla nas angielskie są trudne do zrozumienia i na pewno przy ich używaniu zbytnio po polsku myśleć nie można. Przy niemieckim już prędzej. (Oczywiście wchodzi tutaj kwestia wyćwiczenia się i obycia z językiem - nie mówię, że nie :P )
Na koniec dodam, że każdy język obcy jest piękny, oryginalny i w ogóle jedyny w swoim rodzaju :D
Wesołych Świąt