hej:) wiec ja tez od ponad roku jestem mieszkanka austrii i moze uda mi sie troche cie wesprzec:)
przyjechalm do klagenfurtu zaraz po maturze, bo wymarzyly mi sie studia za granica, wtdy wszystko mi sie wydawalo takie proste i latwe do osiagniecia, niestety nie zawsze tak bylo:(
najpierw problemy jezykowe...na maturze zdawalm angielski i tym jezykiem dgadywalam sie wszedzie: sklepy, roznego rodzaju instytucje, biura gdzie muslam sie zarejestrowac, no i oczywiscie uczelnie, wszystkie rozmowy prowadzilam po angielsku i bylo mi wstyd, bo przyjechal do austrii, gdzie powinnam chociaz troche sie tego jezka poduczyc, ale sie jakos zablokowalm i nic...
na uczelnie sie nie doatalm wlasnie w zwiazku z jezykiem, ktorego brak bardzo wszystkiem przeszkadzal, za to zaproponowali mi kurs na ktory poszlam jak na sciecie, jednak okazalo sie to calkiem przyjemne doswiadczenie, sami obcokrajowcy, zero angileskiego i profesor, ktorego nie rozumialm wcale, jednak po parumiesiacach nie wiem jak zaczeklam rozmawiac po niemeicku, nie byl to jakis wyszukany jezyk, prose slownictwo, bez gramatyki ale jakos szlo, po roku mowi juz wzglednie dobrze, dogaduje sie bez problemow i mam nadzieje, ze tobie tez sie uda, pozdrawiam i zycze powodzenia