Hej :) po wakacjach idę do III klasy LO. Mam zamiar zdawać na maturze rozszerzony niemiecki. Ale mam takie dziwne pytanie. Otóż wiadomo, że niemiecki jest bardziej skomplikownay od takiego angielskiego, tzn chodzi mi o to, że tam trzeba dodawać końcówki do rzeczowników, do przymiotników, uważać na przypadki, na szyk zdania, który też musi być ściśle uporządkowany. Oczywiście, człowiek dobrze przygotowany ma to wszystko w głowie i na części pisemnej sobie poradzi, ale chodzi mi o egzamin ustny. Czy jest on baardzo surowo oceniany? Wiadomo, że jak ma się mówić, biegle, w stresie (w końcu to najważniejszy egzamin w życiu) to ciężko jest czasem odpowiednio coś odmienić, dodać odpowiednią końcówkę do rzeczownika/przymiotnika... nie mówiąc już o tych trzech tabelach końcówek dla rodzajnika określonego, nieokreślonego, braku rodzajnika... wiem że może trudno zrozumieć co mam na myśli, ale bardzo się tego boję i byłabym wdzięczna gdyby ktoś mi coś na ten temat napisał...