Proponuję genialne rozwiązanie. Aby nie demotywować nowych Post-owiczów tworzę niniejszy thread, jako miejsce do załatwiania spraw międzyforumowiczowskich. W ten sposób może się Moko wreszczie dowiedzieć od diego, jak powinno się jego własne słowa definiować. A diego może się rozebrać i na golasa tańczyć nawet z obstypacją! Dociekliwy może swoje 5 groszy poważnie (bardzo poważnie!) dorzucić aby zlockerować atmosferę.
W takim poście nie cierpi z tego powodu żaden poster. Ten post jest jedynie i wyłącznie po to, aby pieprzyć wkoło macieju na temat logopedalstwa, 48 lat, kota Diego i 20-toletniego pobytu w Niemczeh oraz wykszatałcenia z magisterką. Moim zdaniem w ten sposób nikt z nowych Post-erów nie będzie myślał, że oni spowodowali jakąś burzę, czy kłótnie, czy co... Ci ludzie naprawdę na to jeszcze nie zasłużyli!
Co wy na to?
zaczynam:
diego, przestań pieprzyć na wcpisy Mokotowa, bo on to zrobił dobrze, a ty się znowu uchlałaś, jak hałbica!!!