"Wer die Scherzhaftigkeit und den tiefsinnigen Humor in diesem Thread nicht verstanden hat, dem ist nicht zu helfen."
A ja począwszy od chwili, w której przeczytałam słowa Mokotowa (21 Sty 2009, 23:05), zaczęłam ze smutkiem i na poważnie zastanawiać się: "I gdzie ja teraz znajdę kogoś, kto wszystkie moje wypowiedzi będzie rozumiał w tak genialnie odwrotny sposób?" ;-))
Do tematu "polska-niemiecka wojna na słowa i inne przedmioty" napiszę tylko jedno zdanie: Bywały/ją momenty, w których czułam/ję się upokorzona, że ktoś może mieć takie czy inne zdanie o Polakach, ale bywały/ją też momenty, w których wstydziłam/dzę się widząc zachowanie i reakcje moich rodaków.
Żeby trochę rozładować atmosferę w tym poście, muszę się pochwalić, że dzięki wypowiedzi Mokotowa doznałam niebywałego olśnienia co do różnicy między "Schreck" und "Schrecken" ;-) Ja to mam problemy, nie? Aber einen genialen Geistesblitz will ich ab und zu auch haben...
W końcu zaliczam się do istot myślących i każde olśnienie jest tego dowodem :-))
Pozdrowienia dla wszystkich ludzi z humorem i ludzi z trochę innym humorem ;-)))