Phantolli, mach Dir keinen Kopf! ja tylko żartowałam :-) Moi znajomi zdążyli się już do tego przyzwyczaić, że ja tak często żartuję.
Co do Twojego pytania, to muszę zrobić wielkie hmmmmm ;-) W niemieckim to jest rzeczywiście prostsze, jak choćby dzięki formie StudenntInnen, która dużo załatwia. W polskim istnieją inne formy, najczęściej opisowe, czyli trochę za długie. Ja nie mam nic przeciwko formie koledzy ;-)
W przeciągu paru minut, jak się nad tym zastanawiałam, przyszło mi coś takiego do głowy:
- towarzysze – ale to się zdecydowanie źle kojarzy ;-)
- koledzy i koleżanki,
- drogie koleżeństwo,
- przyjaciele – tylko to jest mocne słowo, w tym sensie, że niekoniecznie musisz kogoś zaliczać do grona przyjaciół,
- fachowcy, specjaliści, zapaleńcy, geniusze, entuzjaści, altruiści (a to z serii dumme Einfälle i tak zrezygnowałam z wypisania połowy)
- forumowicze, (*chociaż poprawna wersja to „forowicz” !!!, ale chyba by mi to przez usta nie przeszło ;-)
- drodzy miłośnicy/zwolennicy języka niemieckiego :-)) i tym tropem idąc:
- szlifierzy języka niemieckiego (albo szlifujący język niemiecki, ale ja obstaję przy pierwszej wersji)
- jest jeszcze taki piękny zwrot „amatorzy języka niemieckiego”, ale tu jest znowu taki mały haczyk, bo o ile ja się do amatorów zaliczam, to Wy na pewno nie.
Taki mały wykład mi wyszedł. Mnie się najbardziej forma „szlifierzy“ podoba, zgadza się z tematyką strony ;-))
P.S. Santiago de Compostela… das weckt Sehnsucht in mir!