Mam wielki, smutny problem. Muszę napisać na jutro wypracowanie. Ułożyłam je po polsku, ale nie umiem go przetłumaczyć. Nie mam też czasu, ponieważ idę dzisiaj na pogrzeb kuzynki. :( Błagam pomóżcie. Będę dozgonnie wdzięczna.
Pomóżcie mi przynajmniej w taki sposób.
Tekst:
Droga Moni!
Mam na imię Lena. Chodzę do 3 klasy gimnazjum. W tym roku zdaję egzaminy po gimnazjum. To nie to samo co matura, ale i tak bardzo się denerwuję. Myślę, że systematyczne powtórki do egzaminu powinny nam pomóc.
Tak jak w twoim przypadku, poważnym problemem młodzieży w polsce jest brak zrozumienia ze strony nauczycieli. Tylko zdolni uczniowie są doceniani przez nauczycieli. Mniej zdolni muszą często radzić sobie sami. Polscy uczniowie są też obciążeni wieloma pracami domowymi. Oprócz nauki w szkole, musimy dużo pracować w domu.
W przypadku nieporozumień związanych z twoją nauczycielką od matematyki radziłabym poprosić o pomoc którgoś z zaufanych nauczycieli. Może on będzie w stanie ci pomóc.
Problemy z surowymi rodzicami możesz rozwiązać sama. Dużo z nimi rozmawiaj. Staraj się, by zrozumieli jak ciężko pracujesz..
Telfony komórkowe są bardzo pomocne. Możemy się dzięki nim łatwiej i szybciej komunikować. Wchodząc po szkoły muszisz tylko pamiętać by go wyłączyć.
Nie wierzę w znajomości przez internet. Nie wiemy kto siedzi po dtugiej stronie komputera. Znajomości przez internet mogą być niebezpieczne.
Wyjdź do ludzi! Zaakceptuj siebie! Na pewno życie stanie się weselsze!
Mam nadzieję że choć trochę ci pomogłam! Serdecznie pozdrawiam.
Lena.
P.S Powodzenia na maturze!
Bardzo dziękuję za odpowiedzi. Ratujecie mnie. :(