On podarowal Axelowi indianska maske. Potem opowiadal mu
wiele interesujacych historii, i Axel polozyl sie do lozka
dopiero po polnocy.
W niedziele o godzinie 12 usiadl on przy biurku, ale nie mial ochoty
na robienie matmy. Przez godzine patrzyl sie w zeszyt od matematyki,
ale nie rozwiazal zadnego zadania. Rozlegl sie dzwonek. Dzwonil jego
przyjaciel: "Czes Axel, tu Stefan musisz przyjesc! Moj ojciec
kupil mi gre komputerowa, Baldurs Gate 4, jest fantastyczna!"