Also, Studentinnen! Nie dalem spokoju i znalazlem tego Pferda. W drugim zdaniu jest blad. Chlopaki jada samochodem. Teraz jest wszystko jasne.
Poczytajcie uwaznie (niektore znania wywalilem ze srodka, bo nie maja znaczenis! Recherche ist das halbe Leben! Stundentinnen!
Klaus Buch stieß ihm die Tür auf, Helmut stieg ein,
Klaus ließ zur Begrüßung seine Hand ein bißchen zu lange
auf Helmuts Schulter liegen. Helmut bedauerte, daß er das
anders empfand als dieser Klaus Buch. Es wäre schön,
wenn man einen hätte, dessen Hand man gern ein bißchen
zu lang auf der Schulter hat. Er hätte sich wegen Unfähigkeit
zur Erwiderung von Gefühlen entschuldigen müssen.
Mensch, Helmut, wir zwei, das find ich echt brutal.
Er drückte aufs Gas, mußte gleich wieder bremsen, man
war schon da.
Czyli: Klaus siedzial w samochodzie i od wewnatrz popchnal drzwi, aby je Helmutemu otworzyc. Dlatego aufgestoßen. Klaus wsiadl do samochodu. Potem Klaus na przywitanie polozyl lape ba barku Helmutego, ale czegos nie normalnie dlugo. Helmutemu bylo przykro z tego powodu, ze on to polozenie lapy inaczej odebral anizeli chcialby tego Klaus. Fajowo by bylo miec kogos, ktoremu z ochota pozwoliloby sie dluzej potrzymac jego reke na wlasnym barku. Co oznacza: Helmutemu sie ta Klausowa lapa na wlasnym barku wcale nie podobala.
Czy moje stdudentki wszystko ponialy?