Pilna pomoc

Temat przeniesiony do archwium.
Witam

Wracając z Niemczech brałam udział w wypadku i dziś otrzymałam pismo z niemieckiej firmy, ale niestety nie wiem o co w nim chodzi czy ktoś mógłby mi pomóc??

Sehr geehrte *****
am 12.07.2010 haben Się einen Verkehrsunfallverursacht, weil Się am Steuer eingeschalfen sind. 2 von unseren Mitarbeiter waren mit Ihren Wagen auf dem Weg nach Polen und sind dabei zu Schaden gekommen.
Durch den Unfall und die Verletzungen unsere Mitarbeiter sind Lohnfortzahlungen wegen Krankheit entstanden.
Wir melden hiermit unsere ScgadensansprÜche gegen Sie an. Um diese zu prÜfen bitten wir Sie uns folgende Unterlagen zu VerfÜgung zu stelllen:
-Wurde der Unfall durch die Polizei aufgenommen, dann den Polizeibericht
-unfallanzeige
-Hergang des Unfalls
- waren Zeugen an der Unfallstelle, dann die Zeugenaussagen
- Namen Ihrer Versicherung und die Versicherungsnummer

Wir erwarten die Unterlagen bis zum 30.08.2010 bei uns eingehend
12.07.2010 spowodowała pani wypadek samochodowy, bo zasnęła pani za kierownicą. 2 z moich (współ)pracowników znajdowało się w pani samochodzie w drodze do polski i doznali przy tym obrażeń.
Przez spowodowanie wypadku i obrażeń, nasi (współ)pracownicy są obciążeni opłatą chorobową. (Lohnfortzahlungen - wypłaty wynagrodzenia) Nie umiem dokładnie przetłumaczyć w każdym razie chodzi prawdopodobnie o pokrycie kosztów leczenia.
Zgłaszamy niniejszym nasze orzeczenie szkód na rzecz pani. Aby je sprawdzić prosimy panią o udostępnieniu nam poszczególnych dokumentów:
-spisanie wypadku przez policję, raport policyjny
-zgłoszenie wypadku
-przebieg wypadku
- obecność świadków na miejscu wypadku , zeznania świadków
- nazwa pani ubezpieczenia i numer ubezpieczenia

Oczekujemy dokumentów do 30.08.2010

Tłumaczenie jest bardzo amatorskie, ale może coś pomoże na szybko, później powinni pomóc starsi użytkownicy forum.
Obojętnie, o czym w tym piśmie chodzi, to nie przyznawaj się do niczego i milcz! Albowiem masz do tego prawo. Każdy może sobie napisać, że zasnęłaś za kierownicą, a ty jeszcze powiesz, i owszem zasnęłam, co? Niech ci to udowodnią!
...albo to jest jedynie szkolne świczenie, bo takich durnych pism się od nikogo nie dostaje nie dostaje. Zbyt naiwnie napisane. Co to oznacza, ńe "meldujemy nasze Schadensanspreueche"? Jakie, gdzie, o co, po co w jakiej wysokości? Dla mnie to jakaś bzdura. Tak łatwo, to nie idzie. Wypadek i jego konsekwencje, to bardzo poważna sprawa, a nie takie ględzenie na papierze.
Sorry za szczerość ale życie jest bardziej skomplikowane w "realu".
Lohnfortzahlung nie oznacza nic dobrego tzn. pracownicy byli nie zdolni do pracy a pracodawca musial im dalej wyplate miesieczna placic i teraz te pieniazki bedzie chcial od twojej ubezpieczalni
jeszcze nigdy nie przyznalam bongo racji ale w tym wypadku ma racje buzie na klodke i nic nikomu nie wysylaj moga sie sami postarac od policji a ciebie to nie obchodzi dosyc mialas stresu
z niechecia bongo z niechecia ale musze przyznac ze rada jest najlepsza w tym wypadku
Polak18 = jako wolne tłumaczenie, jest okay, ale
>-spisanie wypadku przez policję, raport policyjny
"jeżeli został sporządzony protokół policyjny" to prosimy o nadesłanie
A dodając do mojego posta: po 12.07.2010 szukać świadków i innych urzędowych poświadczeń? Powodujący wypadek ma podawać po miesiącu przebieg wypadku? A do tego jeszcze szukać świadków? Bzdura na cokołach. To się w Niemczech w wypadku "wypadku" odbywa w ciągu kilku dni i obie strony są o tym natychmiastowo poinformowane, albowiem chodzi tu o kupę forsy dal ubezpieczeń obu pojazdów. A jeszcze żądanie przesyłki dokumentów do 30.08.2010? Niemożliwe! Tego się żąda natychmiastowo, jeżeli już. Bo pewnie wypadek, jako taki był nieostotny.
Jako tłumaczenie ćwiczenia domowego = wystarczy!
dokładnie tłumaczyłem dla ćwiczenia, na czymś uczyć się trzeba.
Polak18, ty nic po polsku, c'nie? Czytasz tylko jedno zdanie z wielu, prawda? Jak Niemcy! Przecież ja ci jedynie jedną uwagę podałem. Reszta z tym wypadkiem, to bzdura, i to nie u ciebie, lecz u tego autora Posta. Czego się od razu nadymasz? Nic nie kapowalski?
Wracając z Niemczech na urlop do PL zabrałam po drodze dwójkę znajomych, niestety za Polską granicą mieliśmy wypadek, którego przyczyną najprawdopodobniej była utrata przytomności przez kierowcę, czyli mnie ( w pewnym momencie straciłam pamięć, pamiętam jak weszłam w zakręt wyszłam z niego na prosty odcinek drogi przejechałam około 150 m od zakrętu, a dalej już nic nie pamiętam do momentu, w którym strażacy mnie cucili). Czyli, zgodnie z waszymi radami mam nie odpowiadać na powyższe pismo??
Nie rozumi po polsku? Ten, kto to pismo urodził, jest trampkarzem. To nie jest żadne pismo (chyba, że 3(4 przemilczałaś z geo pisma!). Ile ty masz lat? 6,9 (sześćprzecinekdziewięć)? Nigdy nie słyszała, co się robi w przypadku zawinionego wypadku? To poszukaj sobie w internecie: wypadek i co dalej!
Uwżam, że to pismo sama spłodziłaś, aby odrobić lekcje, a teraz wymyślasz historyjki o zabieraniu pół świata samochodem i zasypiania za kierownicą.
Das glaube ich nicht. Die beiden Bekannten sind in DE bei einer Firma beschäftigt, die sich mit Zeitarbeit befasst. Niemand sagt, dass die Deutsch können müssen :-)))

Der Rat, stille zu sitzen, ist sicherlich gut. Vorher (!) ist anwaltliche Beratung jedoch dringend anzuraten. Wenn sie wirklich eingepennt ist, trägt sowas in DE die Versicherung. Doch in PL? Weißt Du es sicher?
ja nie rozumiem po polsku ? gdzie dałem wyraz twojego 'nadumania'? Napisałem, że staram się i dopiero uczę...proponuję czytanie ze zrozumieniem
Dziękuję, wzajemnie. Propozycja dotyczy ciebie dokładnie, bo ja niczego ci nie zarzucam, a ty się tłumaczysz (albo jedynie "zapodajesz" - no i po co?), że na czymś trzeba się świczyć. I tu masz rację. (btw. każde, ale to każde moje zdanie jest bardzo konkretne i przeze mnie przemyślane. ZAWSZE.) I daj już sobie z tym siana, proszę. Przecież zrobiłeś twoje ćwiczenie okay.
Weißt Du es sicher? Moko, redest du mit mir? Wenn Ja, dann weiss ich es nicht sicher. Auf jeden Fall ein Anwalt muss eingeschaltet werden. Auf der ganzen Welt wird jedem geraten : statt irgendwas, das dir schaden sollte, zu sagen - schweige lieber, bis die Sache ernst wird. Ich will nicht recht haben. es ist halt so - gesetzlich gesehen. Und wenn die zwei nicht deutsch koennen, dann ist das ihr Problem. Ich wuerde einen Anwalt aufsuchen, bevor ich was hinklappere.
ja klar rede ich mit Dir. Schau doch mal die "Antworttreppe". Jede Einrückung... usw. Berücksichtigt man den Ursprungstext - so hat das kein "schulischer Mensch" geschrieben. Eher Leute, die entweder Deutsche sind, oder sich lange hier aufhalten. Beides verlangt nicht unbedingt Deutschkenntnisse in einem Niveau, das hier erforderlich ist... :-)
Ty chyba masz jakiś problem albo go szukasz??
Mam Ci zeskanować te pisemko czy może zrobić zdjęcie??
Czy to aż tak dziwne, że ludzie wracają na urlop do domu i zabierają przy tym inne osoby??

Nic nie przemilczałam. Skoro to nie jest pismo jak miałam to nazwać?

Z resztą o co Ci chodzi, zapytałam jak człowiek a ty zachowujesz się jak cham albo prostak.

Polak 18 Dziękuję za pomoc w tłumaczeniu
ja und? Was hast jetzt gesagt? Von der bloeden Treppe? War sie wichtig?
na, das letzte Bier war schlecht... :-)))
i kto tu denerwuje postowiczow
dann sauf net so fui..
Rób, jak chcesz. Ale towje dobrowolne przyznanie się do winy będzie cię kosztowało kupę forsy, bez względu na to, czy ja jestem cham, czy prostak, czy szukam czegoś, czy nie. Napyskowałaś mi i nic to ci nie pomoże. Bo sprawa wypadku jest potwornie poważna. Ale, przecież ty wiesz lepiej. Ja nie.
tak tak jestes cham i prostak
prawde mowic nie czytajalem calosci ale powinnas nastepujaco zrobic, tak robi sie w razie jakichkolwiek wypadkow w Polsce czy za granica.

Zglasasz swojemu ubezpieczycielowi (tam gdzie jest ubezpiezone twoje auto) ten wypadek na pismie (wazne ze masz jakis dowod zgloszenia) i opisujesz dokladnie twoja wersje tego wypadku.
Dalej wysylasz do adresata tego listu pelny adres twojego uzbezpieczyciela, pod ktorym mozna go znalesc i zglosic ten wypadek.

Ty nie musisz juz nic, kompletnie nic robic!!!
Za to placisz swoje skladki i nie ten ktos kontaktuje sie z twoim ubezpieczycielem i oni robia dalej, co powinno byc zrobione w takim wypadku.

n. p.

Sehr geehrte Damen und Herren! (albo nazwa adresata)

Ich möchte Sie freundlich darum bitten, sich in dem geschilderten Fall an meine Versicherung zu wenden. Die genaue Adresse ist unten angegeben.

Adresse:

PZU AS

ul. Warynskiego xx
xxx Warszawa
Nr. Tel. 0048....

Danke im Voraus!

mit freundlichen Grüßen

Janusz Korwin-Mikke

;)
... i niech ten ktos ...

PZU SA
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Życie, praca, nauka

 »

Studia językowe