proszę o radę.

Temat przeniesiony do archwium.
cześć ;) mam pytanie, orientuje się ktoś może w jakich miejscowościach w Polsce są kolegia językowe i na jakiej to zasadzie w ogóle jest? Ile trwa, co potem? I gdzie najlepsze?;) Z góry dziękuję za informacje :)
no proszę Was... ;)
"orientuje się ktoś może w jakich miejscowościach w Polsce są kolegia językowe i na jakiej to zasadzie w ogóle jest?"
http://szkolyjezykowe.edubaza.pl/serwis.php?s=1315 albo google

"Ile trwa, co potem?"
3 lata, jeśli wszystko pójdzie planowo ;-) Potem? hmm, jest tyle opcji...
no tak, tyle to sama potrafię... ale tak jak napisałam w temacie,liczę na jakąś radę... poza tym,napisałaś,że jest tyle opcji... ale czy są one do wykorzystania po tych 3 latach..? czy oprócz tego będę musiała jeszcze magistra robić np..?
Hmm, nie do końca rozumiem o co Ci chodzi. Chcesz najpierw wiedzieć w jakich miejscowościach w Polsce są kolegia językowe.. z reguły ludzie szukają tych położonych najbliżej swojego miejsca zamieszkania..
"na jakiej zasadzie to jest"
sorry, nie rozumiem
"Ile trwa, co potem? I gdzie najlepsze?;) Z góry dziękuję za informacje"
na to odpowiedziałam Ci częściowo: kolegia są trzyletnie, po egzaminie kończącym kolegium otrzymujesz tytuł licencjata..Nie wiem co jeszcze można napisać, bo zadałaś pytanie bardzo ogólne..
http://pl.wikipedia.org/wiki/Studia_licencjackie

"no tak, tyle to sama potrafię... ale tak jak napisałam w temacie,liczę na jakąś radę..."
jaką radę? czego ona ma dotyczyć?
Po trzech latach możesz robić co Ci się żywnie podoba (że się tak wyrażę). Masz tytuł licencjata ze specjalności język niemiecki, uprawnienia do uczenia w szkole, a co będziesz robiła po tych trzech latach, czy będziesz studiować czy pracować to tylko i wyłącznie Twoja decyzja.
nie powiedziałabym... ludzie z reguły wcale nie chcą studiować na uczelni,która jest najbliżej domu, tylko, która jest najlepsza.. i właśnie o taką radę mi chodziło, jaką polecacie... a za resztę informacji dziękuję ;)
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Brak wkładu własnego

 »

Brak wkładu własnego