Dativ i Akkusativ

Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 33
poprzednia |
Proszę o pomoc w kwestii Dativu i Akkusativu. Zupełnie nie wiem jak je rozróżniać. O ile są przyimki typu mit, vor itp. to jest to proste, bo trzeba po prostu zapamiętać który przyimek z którym czasem, ale zdarza się często tak, że w zdaniu w ogóle nie ma przyimka. Nauczycielka powiedziała mi, że wtedy trzeba sobie zadać pytanie do tego zdania. I rzeczywiście w niektórych zdaniach jest to możliwe np. w takim zadaniu:

Das is der Mann,...
Er hat eine sportliche Figur. (ma kogo? co? - odp. sportliche figur, więc Akk.)
czyli odpowiedź będzie: Das is der Mann, den eine sportliche Figur hat.

Ale co jeśli pojawi się coś takiego:

Das ist der Mann,...
Ihn finde ich sehr nett. - jak mam zadać sobie do tego zdania pytanie i dzięki temu rozpoznać przypadek?
Czy jest może na to jakiś inny sposób? Ja zadałabym pytanie "który?", bądź "jaki?", ale przecież nie jest to pytanie o przypadek...

Z góry dziękuję za pomoc.
Mieszasz gruszki z cebulą. W każdym zdaniu możliwe jest zadanie pytania.

Ihn finde ich sehr nett. Co to u ciebie oznacza?
Uważam, że jest młiły/uważam go za miłego?
Więc mam zapytać również kogo?co? uważam za miłego (odp. jego) czyli Akk.?

A w przypadku zdania:
Das ist der Mann,...
Gestern bin ich ihm begegnet.
Wczoraj się z nim spotkałem. - z kim? z czym? się spotkałem (z nim). Na takie pytania nie odpowiada ani Dat. ani Akk., więc albo zadaję złe pytania, albo te pytania zaliczają się do któregoś z tych przypadków.
asa = musisz dokładnie rozumieć, co mówisz

Gestern bin ich ihm begegnet. = patrz słowmnik. Tam są takie tajemnicze, napisane cyrylicą skróty np. "jdm", które wyjaśniają przypadek stosowany w niemieckiej gramatyce.

Uważam, że jest młiły/uważam go za miłego? = czy to jest pytanie o "kogo"? Nawet po polsku NIE!
Przecież pisze, że "go", więc, po kiego pytać "kogo"? Wiadomo "kogo".

Pop rostu korzystaj najpierw ze słowników. Tak na zimno. Bezuczuciowo i bezmyślnie.
ot, i nauczyło się przypadków.
Problem w tym, że na kolokwium nie bardzo będę mogła używać słownika...
Czy dobrze rozumiem, że orzeczenie wskazuje tutaj przypadek?

Wczoraj próbowałam rozgryźć to w inny sposób. Skoro jest to zadanie z Relativsatze, to znaczy, że powinny odpowiadać który? która? Więc czy zasada jest taka jak w polskim, że:
Mianownik odpowiada na pytania:
który? (mężczyzna) która?(kobieta) które?(dziecko) którzy?(mężczyźni) które?(kobiety)
Celownik odpowiada na pytania:
któremu? (mężczyźnie) której? (kobiecie) któremu? (dziecku) którym? (mężczyznom, kobietom)
Biernik odpowiada na pytanie:
którego? który? (mężczyznę) którą? (kobietę) które? (dziecko) których? które? (mężczyzn, kobiety)

Gdyby to się zgadzało to można by w ten sposób rozpoznawać przypadek.
Das is der Mann,...
Er hat eine sportliche Figur.
Odpowiedź powinna brzmieć: To jest mężczyzna, który(więc pytanie do Nom.) ma atletyczną sylwetkę.
Więc po niemiecku: Das is der Mann, der eine sportliche Figur hat.

Nie mam innego pomysłu na to. Wszelkie podręczniki podają tylko tabelkę z rodzajnikami, a tłumaczenie kończy się na tym, że odpowiadają na pytanie który? która?, a przecież wcale tak nie jest, bo są jeszcze inne pytania np. któremu? Dodam, że nie uczyliśmy się jeszcze Genetivu, tylko Nom. Dat. i Akk.
Nie wiem dlaczego tak trudno mi to rozgryźć, w np. łacińskim zupełnie nie mam problemu z przypadkami.
Serduszko...
Mianownik jest zawsze - KTO-CO

Nominativ: Wer (oder was)?
Genitiv: Wessen?
Dativ: Wem?
Akkusativ: Wen (oder was)?

https://niemiecki.ang.pl/gramatyka/odmiana_rzeczownika_przez_przypadki/przypadki

http://www.deutschstunden.de/Material/Grammatik/Deklination.html
edytowany przez niuniel: 05 lut 2015
Tak, wiem doskonale jakie są pytania do przypadków. Wiem, że mianownik (kto? co?), dopełniacz (kogo? czego?), celownik (komu? czemu?), biernik (kogo? co?), narzędnik (z kim? z czym?), miejscownik (o kim? o czym?), wołacz (o!). Problem jest zgoła inny - cytując jeden z podręczników "Zdana przydawkowe (względne) określają rzeczowniki zdań głównych i występują bezpośrednio po nich. Odpowiadają na pytania: jaki? który?".
http://pl.wiktionary.org/wiki/kt%C3%B3ry <- w każdym przypadku "który" zmienia swoją formę i o to mi właśnie chodzi.
Mianownik: kto? co? mężczyzna (który mężczyzna?)
Celownik: komu? czemu? mężczyźnie (któremu mężczyźnie?)
Biernik: kogo? co? mężczyznę (którego mężczyznę?)
Przecież nie będzie za każdym razem: który np. "który mężczyźnie?" (Cel.) czy "który mężczyznę?" (B.)
'Który" odmienia się przez przypadki w języku polskim, a skoro w niemieckim za słowo 'który' odpowiadają zaimki względne, to czy można je w ten sposób tłumaczyć i w ten sposób rozpoznawać przypadek (w zdaniach przydawkowych)?
a, narzędnik, miejscownik i wołacz? Gdzie?
Jajca sobie tylko robisz, gosiu.

"Zdana przydawkowe (względne) określają rzeczowniki zdań głównych i występują bezpośrednio po nich. Odpowiadają na pytania: jaki? który?".
Zapamiętaj to.
To nie ja! Ja idę na przerwę. :DD
Za dużo marudzisz, canoo się włańcza, szuka co trzeba i nie marudzi.
Ja tam nikogo nie wysyłam do gramatyki. Szczególnie gosie nie wysyłam, bo tu same gosie. A, mądra gosia wie sama, że musi. Same gosie tutej.
Ale jedą oświeciło i zajrzała do gramatyki, i mówi do narodu polskiego. Wejść w canoo i szukać aż do bólu!
Jeśli to coś pomoże to dodam narzędnik, miejscownik i wołacz:
Narzędnik: z kim? z czym? z mężczyzną (z którym mężczyzną)
Miejscownik: o kim? o czym? o mężczyźnie (o którym mężczyźnie?)
Wołacz: o! mężczyzno (o który mężczyzno!) - wszystko jak w mianowniku, zresztą
Tylko skoro w niemieckim nie ma tych przypadków (narzędnika, miejscownika i wołacza) to do jakich przypadków zaliczają się zadawane do nich pytania?

Oczywiście zdanie z podręcznika znam już na pamięć od paru godzin. Problem w tym, że nieszczególnie przydaje mi się ono do rozróżnienia Dativu i Akkusativu w zdaniach względnych.

Das ist die Frau, die in meinem House wohnt.
Tłumacząc: To jest kobieta, która mieszka w moim domu.
I tu faktycznie jest jak w podręczniku: która

Ale za chwilę mam takie zdanie:
Das ist die Frau, der die rote Tasche gehort.
To jest kobieta, do której należy czerwona torebka.
Więc nie ma tu już pytania z podręcznika "który?która?" tylko "której". Skąd więc mam wiedzieć który to przypadek? Wydedukowałam więc, że będzie do celownik, bo w nim słowo 'która' odmienia się 'której'.
asia-gosia, tłumacz gugol jest złym doradcą do dydedukowania...
Bo w polskim to się mówi: mężczyzna, który ma torebkę i kobieta, który ma torebkę i dziecko, który ma torebkę. Jasna sprawa.
Dziękuję za naprowadzenie.
Nie korzystałam z tłumacza google, tylko próbowałam tłumaczyć zdania tak, by brzmiały logicznie.
Jeśli w ten, ani w żaden inny sposób nie mogę sobie tego wytłumaczyć, to widocznie muszę pogodzić się z tym, że dostanę z tego kolejną pałę. Przynajmniej próbowałam, nie raz i nie dwa. Poddaję się.
Chyba musisz się z tą pałą pogodzić, bo ci własna nie pozwala na obejrzenie słownika i zdobycie informacji na temat:
- z jakim przypadkiem związany jest dany czasownik.
Pisałem ci już o tym wczoraj, gdzieś tak po 22-giej wieczorem, ale tobie wszystko wylatuje z pały.
A, prywatnie "czytanie" gramatyki za ciebie i pisanie dla ciebie kosztuje piniendze.

btw.:
...die in meinem House wohnt.
to po mniemniecku?
"gehort" nie ma!
edytowany przez niuniel: 05 lut 2015
Nie dostaniesz, jeśli posłuchasz.

Wejdź w canoo, tu http://www.canoo.net/services/OnlineGrammar/Satz/Komplex/Funktion/Attribut/Relativ/Einleitung.html

Znajdź "Der Kasus wird durch die Funktion, die das Einleitewort im Nebensatz hat, bestimmt." i popatrz na wszystko co tam jest zrobione.

Subjekt (Nominativ): der Mann, der hier wohnt -mężczyzna, który tu mieszka (mieszka Subiekt-czyli czasownik, bo "kto, co" =mężczyzna; genau dokładnie mianownik! i dokładnie tak samo jak w polszy, bo u nas mężczyzna)
Akkusativobjekt: der Mann, den ich gut kenne -mężczyzna, którego ja dobrze znam (znam, "kogo, co"; biernik! inaczej niż w polszy, bo u nas mężczyznę)
Dativobjekt: der Mann, dem ich vertraue -mężczyzna, któremu ufam (ufam, "komu"; celownik! inaczej, bo mężczyźnie)
Genitivobjekt: der Mann, dessen ich mich erinnere -mężczyzna, którego ja sobie przypominam (przypominam, "kogo, czego"; dopełniacz! inaczej, bo mężczyznę)

Czyli możesz pomylić się w Akk i Genetiv, tylko, ale to już na wyczucie się robi w spr., w pisowni ze słownikiem.

To zdanie masz dobrze zrobione "Das ist der Mann, der eine sportliche Figur hat." (mężczyzna = mężczyzna)

To zdanie masz zrobione źle "Das ist die Frau, der die rote Tasche gehort."
Das ist die Frau, zu der diese rote Tasche gehört.

-bo (należy; "komu", do kobiety)

"zu" -przyimek, Präpositionalobjekt i dalej sama.

i na canoo się ucz gramy, doprawiaj po polskim tutaj na stronce. :)
zu der Frau gehört ihre Familie und nicht die rote Tasche, gosie
Ja jestem Filipek a nie gosie, ty się naucz w końcu czytać deutlich!
Wszystkie jesteście gosie, co nie umiom czytać, o czym muwiom.
Autorka wskazała na trudność z Relativsatz. To, że namieszała w jedno, hmm, jej sprawa i nie mój w tym interes.
przecież mówiłem, że to gosia co wszystko mięsza, samosia
Moja wstaka jest jak najbardziej na temat.
Cytat: gosia465
Moja wstaka jest jak najbardziej na temat.
tobie się już gosie pojebutkały "wstako"
To nie jest wcale, a wcale śmieszne.
Cytat: gosia465
To nie jest wcale, a wcale śmieszne.
Też tak uważam.
Każdą gosię traktuję poważnie, ale wszystkie gosie sobie z tego robią jajca.
A, potem wychodzi na to, że ja trajluję... Niegodziwe gosie.
Nie wiem i nie mi to wiedzieć. Jak się ktoś nie chce uczyć, to i tak się nie będzie. Czy to nawet da się najlepsze źródło informacji i powie "bierz, bo tu masz wszystko!", czy po prostu pomarudzi o czymkolwiek. A gosia jest fajna przecież.. Czasami tylko coś wystrzeli z orbity, ale stara się być dobrym człowiekiem. -Tak myślę.
z gosią, to bym się od razu ożenił, taka ona fajna, jak śpi, ale zaraz i tak dupę obrobi, to po co mi ta fatyga?
Ja byłem pierwszy..
Cytat: Filipek19
Ja byłem pierwszy..
a, bierz sobie. Do Grafenbroich i tak nie pojadę. Ja jestem sobie samej gosia.
Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 33
poprzednia |