Dziekuje,bardzo mila jestes:)Ale pytam raczej z ciekawosci..Myslalam,ze to plotki,ale coraz wiecej osob potwierdza,ze tam sie nie da wytrzymac psychicznie:/Znajoma zrezygnowala po pierwszym polroczu,bo nie mogla zniesc atmosfery..A najgorsze jest to,ze przyjmuja tam ludzi z naprawde przecietnymi wynikami,a potem im zyc nie daja...Dla mnie kosmos..Dzieks jeszcze raz;)