KJO poznan

Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 32
poprzednia |
czy ktos orientuje sie czy studiujac j niem w KJO poznan trzeba wybrac jakas specjalnosc dodatkowa? i tak w ogole pisac czy ktos sie tam wybiera:D
a wie ktos jak wyglada rozmowa kwalifikacyjna na KJO na germie? wiem ze takie rozmowy zaczely sie juz 27 czerwca bodajze i trwaja chyba do 15lipca jak gdzies wyczytalam.
Prosilabym,zeby ktos podzielil sie swoimi doswiadczeniami jesli taka rozmowe przeszedl albo slyszal cos na ten temat.bylabym bardzo wdzieczna:)
O! Ja studiowałem na KJO na Międzychodzkiej, ukończyłem je 5 lat temu. Rozmowa kwalifikacyjna była prosta, prawie że faktycznie 'rozmowa'. Tematy takie zwykłe: pamiętam, że opowiadałem o wakacjach zimowych, o tym, jak jeździłem na nartach w płaszczu, bo mi się akurat zapomniało trywialne 'Ski-Anzug' :--) Ale to nic w porównaniu z egzaminami z praktycznej znajomości języka niemieckiego po pierwszym roku. Ale to już inna historia... Życzę powodzenia :---)
w tym roku dla nowej matury nie ma rozmowy, w postepowaniu rekr biora pod uwage: niem pis podst i rozszerz, niem ustny rozszerz i polak pisemny podst. jest ktos ze studentow KJO UAM?- opowiadac jak tam sie studiuje!:D
do Kahi 1:
nie martw sie, wiem o co pytam;) przestudiowalam w koncu cala strone UAM:/a ja jestem w sytuacji takiej jak ludzie ze stara matura wiec rozmowa kwalifikacyjna +pisemny jest tutaj musem.
dzieki za odpowiedz;) bo juz 2gi raz wznawiam tego posta i nic..
jak ci sie podobaly studia na UAM? Moge zapytac co teraz robisz?po tych 5latach od ukonczenia?pracujesz w zawodzie,ze tak to nazwe czy calkiem cos nie zwiazanego ze studiami?
no to w takim razie powodzenia na egz. a moze ty wiesz czym rozni sie kolegium uniwersyteckie(czyli np to KJO UAM) od kolegium pod patronatem uniwerku (np NKJO wroclaw). jakies roznice sa w robieniu licencjatu potem??
Hm... Na początku podobało mi się, jako jeden z wybrańców po pierwszym roku zdałem za pierwszym podejściem egzamin z praktycznej znajomości języka niemieckiego, który jest najważniejszym a zarazem najtrudniejszym egzaminem (w sumie - na każdym roku). Potem już mi przeszło: na pierwszym roku była gramatyka opisowa z dr Korzeniowskim, sympatyczny gość, ale uczyć się trzeba i zaliczenie dopiero w sesji wrześniowej. Dalej psychologia, Landeskunde, fonetyka - spoko :---) W następnych latach historia literatury (dla mnie nuda: coś jak w liceum: życiorysy literatów, epoki literackie, mało interesujących tytułów, zajęcia z dr B. prowadzone w sposób nudny i monotonny), potem najgorsza bladź: metodyka nauczania języków obcych (nienawidziłem tego i osób prowadzących te wykłady).

Dziś, z perspektywy czasu widzę, że niepotrzebnie poszedłem prosto po liceum (gdzie miałem niemiecki 2 x tygodniowo) na te studia, bo przy moim bezstresowym i dość wyluzowanym podejściu nie było łatwo przebrnąć przez to 'bagno'. Myślę, że gdybym mógł cofnąć się w czasie, to wyjechałbym prosto po maturze do jakiegoś kraju niemieckojęzycznego w celu podszkolenia mówienia - to podstawowa sprawność w komunikacji (i na egzaminach) i rozumienia ze słuchu. Taki pobyt powinien trwać, zależnie od zdolności, zaangażowania itp. minimum 1 rok, potem można wrócić do Poznania i studiować germanistykę - to niesamowicie ułatwi Ci życie. Nie ma się co przejmować quasi-straconym rokiem, potraktuj to jako odstresowanie się po liceum :---) a przez całe studia będziesz miała przewagę nad resztą kumpli a przez egzaminy z PNJN będziesz przechodziła jak przez masło. Przemyśl jeszcze to tak: Po studiach przecież i tak spędzisz jakiś czas w D, A czy CH, tak więc, czy nie korzystniej odwrócić tę kolejność i najpierw wyjechać na jakiś czas a potem wrócić na studia?

Ale się rozpisałem :--)

Pytałaś jeszcze, co robię: Teraz pracuję pod Poznaniem w firmie transportowej jako spedytor (nie wiem, czy wiesz, na czym polega taka praca? W skrócie: to załatwiam telefonicznie ładunki na moje samochody, które zajdują się w różnych miejscach Europy, tu mój niemiecki to podstawa, rozmawiam głównie z Niemcami, Austiakami, Holendrami), trochę czasu spędziłem w Niemczech, w firmie transportowej w Hanowerze, tak że nie mam już zastrzeżeń do mojej znajomości niemieckiego, nudzi mnie on ostatnio, obrzydł mi nawet i od roku uczę się angielskiego.

Życzę powodzenia i trafnych decyzji :---)
Dzieki za dosc wyczerpujace wypracowanie:) Tak w ogole to jestes z Poznania? A jak towarzystwo na studiach? Podobno strasznie zarozumiali ci poznaniacy;) tak slyszalam,ale czy to prawda?
Majac w LO 2x niemiecki w tyg to i tak podziwiam cie ,ze poradziles sobie na tych studiach..bo KJO w Poznaniu to jedne z lepszych w Polsce.. Mozesz napisac ile lat uczyles sie niemieckiego zanim podjales studia w Poznaniu?
Mieszkam w Poznaniu. Zapomniałem dodać, że studiowałem zaocznie, tak, więc towarzystwo było w przedziale wiekowym 20-60 lat, ale powiem Ci, że te starsze kobiety były bardziej w porządku niż reszta. Przed studiami miałem tylko te 4 lata niemieckiego w liceum.
Ja mialam na mysli dzienne studia,tam raczej ciezej niz na zaocznych-tzn tak mi sie wydaje,nie wiem jak jest w rzeczywistosci. Ale mysle,ze nie zalujesz ze skonczyles tam studia co?
a skad takie inf ze KJo poznan jest w polskiej czolowce? 0 informacji na jego temat 0 swojego forum nigdzie sie niczego nie mozna dowiedziec
jak sie dobrze szuka,to wszystkiego mozna sie dowiedziec wszelkimi mozliwymi sposobami ;]
ok to w takim razie pani specjalistko od szukania(nie obraz sie:P) odpowiedz mi na takie pytanie: czy trzeba w KJO wybierac specjalnosc dodatkowa bo tej informacji nie ma na stronie tego koledzu???
odpowiedz mi"czy ja pracuje w sekretariacie? na stronie nkjo podany jest adres i nr kontaktowy,wiec jesli cie to interesuje to nic prostszego jak zadzwonic lub napisac. Gdybym miala odpowiedziec na twoje pytanie to mysle ze "nie trzeba". Poza tym kolegium trwa 3 lata a po nim robi sie uzupelniajace na UW. Zalezy co chcesz wiedziec i co cie interesuje.Ja bedac w nkjo nie pytalam o to,bo nie zainteresowalam sie tym,wszystko "wyjdzie w praniu" . Pozdrawiam
Mam jeszcze takie jedno pytanie:

bo na NKJO(czyli nauczycielskim kolegium jest sporo przedmiotow zwiazanych z pedagogika,wychowaniem co ma przygotowac do pracy nauczyciela(choc po nkjo nie trzeba koniecznie zostac nauczycielem) i jak to jest z KJO(nei nauczycielskim) np w Poznaniu-czy takie przedmioty tez tam wystepuja,czy raczej w mniejszym nasileniu??
takie informacje powinny znalezc sie na stronie uczelni, po to robia rekrutacje w internecie, po to zaklada sie wlasny panel w IR a jesli wybierasz sie do KJO i pytanie o specjalizacje wydaje ci sie niewazne to gratuluje (przyklad w kolegium UG w gdansku zgodnie z prowadzonym tam systemem bolonskim masz obowiazek wybrac druga specjalizacje sposrod:inny jezyk obcy, logopedia, wok)- a to znaczy ze jesli w poznaniu jest taka sama sytuacja to musisz sie z tym liczyc ze procz wkladu w niem bedziesz musiala uczyc sie na przedmioty ze specjalizacji (i to raczej nie wyjdzie w praniu bo specjalizacje wybiera sie przed podjeciem studiow) pozdrawiam:)
KJO=NKJO w roznych miastach kolegia maja rozne nazwy i oczywiscie w tym w poznaniu jest mnowstwo zajec z metodyki. mimo wszystko wg mnie kolegium oferuje ciekawszy program nauki niz filologia (wiecej konkretow, mniej niepotrezbnych rzeczy-przynajmniej jak dla mnie)
nie sadze,ze KJO=NKJO,jakas zasadnicza roznica musi byc. Ale co do filologii a kolegium to nigdy bym sie na filologie nie wybrala,ani przez chwile o tym nie pomyslalam i tu sie z toba zgodze:)
oczywiscie ze KJO=NKJO, roznica jest natomiast w tym czy dane kolegium jest uniwersyteckie (jesli tak to uczacy sie tam sa studentami) czy pod patronatem uniwersytetu(np NKJO wroclaw -wtedy uczacy sie sa sluchaczami). nie moge tylko wlasnie uzyskac informacji jaka jest roznica w robieniu licencjatu w kolegium pryz uni a w tym pod jego patronatem:/
Z tego co ja wiem (sam studiuję w KJO Poznań), to różnica polega na tym, że egzamin licencjacki trzeba zdawać w Kolegium przy UNI nawet jeśli się w jakimś innym studiowało. Różnica jest też w tym, że w KJO Poznań trzeba pisać pracę licencjacką z dydaktyki języka niemieckiego, a w innych kolegiach z czego się chce. Wiem też, że ludzie po kolegiach nie na Uniwerku częściej nie zdają egzaminu licencjackiego od tych z Uniwerku.
Pozdrawiam ( mój mail [email]
W KJO nie wybiera się żadnej dodatkowej specjalności. jest jedna: nauczanie w zakresie języka niemieckiego. Dlatego też trzeba pisać pracę licencjacką z dydaktyki języka niemieckiego. To po PNJN-ie to jest drugi "Święty przedmiot" na tych studiach. A wiara jak wszędzie. Ja miałem fajną. Pozdrawiam
Poznańskie kolegium nazywa się Kolegium Języków Obcych. W nazwie nie ma nauczycielskie ale kształci do zawodu nauczyciela. Jest też grupa przedmiotów z tym związana: dydaktyka, która trwa 6 semestrów i jest po niemiecku, potem pedagogika, psychologia, teorie uczenia się i nauczania, emisja głosu
Od czasu twoich studiów wiele się tam zmieniło. Metodyka nazywa się teraz Dydaktyka i prowadzona jest przez panią Schmidt. Pierwsze semestry są trochę nudne, bo trzeba się całej historii wszystkich metod nauczania uczyć. Ale w sumie jest fajna. trwa ona teraz 6 semestrów. Mi się bardzo podobały zajęcia ze Schmidt. Dużo przykładów jak prowadzić lekcje niemieckiego i nie zabić ucznią nudą.
Literaturę uważam za przedmiot, który trzeba mieć. W tej chwili na dyplomie po kolegium ma się napisane, że skończyło się filologię. dlatego też trzeba znać chociaż trochę literaturę niemiecką. To przez literturę można najwięcej dowiedzieć się o danym kraju.
serio mozna w KJO UAM robic licencjat z tej dydaktyki? dostalem sie do kolegiow w pniu wawie krakowie i gdansku i do tego momentu bylem najbardziej sklonny na poznan, do tego momentu powtarzam:D a co to jest ta dydaktyka (i czy to ze sie robi licencjat z dydaktyki czy z ''X'' to jest to brane pod uwage i czy od tego z czego robi sie licencjat lezy przyszlosc mozliwosci pracy?)
Niestety tylko z dydaktyki! Ponieważ to jest specjalność nauczycielska. Tak naprawdę nie ma to najmniejszego znaczenia z czego piszesz. Moje kumpele skończyły kolegium rok temu i pracują w różnych firmach jako tłumaczki, a mają specjalność nauczycielską.
Dydaktyka to jest przedmiot, na którym uczysz się tego jak innych uczyć języka obcego. N apoczątku jest historia wszystkich metod naucznia języków obcych zaczynając od gramatyczno-tłumaczeniowej. Potem uczysz się jak nauczać pooszczególnych sprawności, czyli jak uczyć rozumienia ze słuchu, czytania, pisania tekstów w obcym języku i mówienia. Na tym przedmiocie uczysz się też jak prawidłowo stosować różnego rodzaju pomoce typu nagrania wideo, obrazki, kasety. Mi się ten przedmiot podobał.
A pracę licencjacką to pisze się zawsze zajmując się jakimś problemem jednym. Na przykład: Nauczanie słownictwa w klasach szkoły podstawowej, Zastosowanie obrazków w nauczaniu. Ja pisałem pracę pt. teksty literackie jako środek do wpsierania kreatywnego pisania u uczniów uczących się języka niemieckiego na poziomie liceum.
dzieki wielkie za info. a powiedz mi jak to jest z tym drugim jezykiem bo ja nie umiem angielskiego i chcialbym zaczac go od zera ale nie ukrywam ze troche cos tam bym sie z nigo chcial nauczyc:D
Przez pięć semestrów masz lektorat po 1,5 godziny w tygodniu z języka obcego Do wyboru jest angielski lub francuski, poziom dla początkujących lub zaawansowanych. Według nowego programu ma on być na takim poziomie, żeby osiągnąć umiejętności dla poziomu B3. Do tej pory niestety bywało różnie. Zależy od wykładowcy, do którego trafisz i od grupy. ja angielskiego w szkole nie miałem i poszedłem na poziom początkujący. Niestety w grupie byli też ludzie, którzy całe liceum mieli angielski w szkole ale z lenistwa wybrali ten poziom, żeby się nie wysilać. nawet jeśli oni w szkole byli niezbyt dobrzy z tego angielskiego, to i tak różnica między nimi a mną , który nigdy się nie uczył była ogromna. Żeby nauczyć się takich zupełnych podstaw i trochę dogonić tę grupę zapisałem się na kursy językowe do Akademii Słowa. Inaczej byłoby ciężko
no i to jest wlasnie niesprawiedliwe ja tez nie umiem ang i xiezko bedzie sie nauczyc przy takich wlasnie jak mowisz
a mozesz mi powiedziec jak rozkladaja sie zajecia w tyg (czy jest np jeden dzien wolny?)
Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 32
poprzednia |