Nie wiem, gdzie Ty to słyszałaś. ja skończyłem KJO w Poznaniu i robię magistra na UAM. Na pierwszym i na drugim roku jest PNJN: pisanie, gramatyka, komunikacja. Niestety poziom wielu studentów jest bardzo niski. Z obserwacji widzę, że absolwenci kolegiów, które nie były przy uniwerkach za dużo nie wiedzą i słabo mówią po niemiecku. Znam parę osób, któe nie dają rady i po pierwszym semestrze przeniosły się na WSJo albo do innych miast. Prawdę mówiąc, to na PNJN nie jest super trudno. Ja jestem w grupie kulturoznawczej i studia mi się podobają. Jak ktoś lubi czytać książki i interesuje go kultura, zwłaszcza austriacka (seminarium magisterskie prowadzi pani, która się bardzo dobrze na kulturze Austrii zna)