hej, ja powoli zmierzam ku końcowi na germanistyce (WSSM) i jedno, co mogę powiedzieć to: szykuj się na małą przeprawę. Jeśli twoje zdolności językowe kuleją, radzę poświecić dużo czasu nauce. Inaczej nie dasz rady. Wykładowcy owszem bywają wyrozumiali i mili, ale jeśli nie dasz z siebie wszystkiego - to żegnajcie studia. Na moim roku było z początku ok. 30 osób, teraz kończy ją 13!!! Na drugim roku odprysła prawie połowa, po prostu nie dali rady albo łudzili się, że prywatna szkółka sprzeda im dyplom. Niestety pomylili się. Radzę Ci zatem wziąć się do roboty i nie licz przesadnie na życzliwość wykładowców, którzy mają swoje wymagania. Nie spełniasz ich, to w delikatny sposób poradzą Ci zmianę kierunku, żebyś nie traciła bezsensownie kasy za wykształcenie - taką rozmowę przeszła np. moja kumpela ... Poza tym polecam i pozdrawiam wszystkich germanistów