czesc, studiuje na uw na germanistyce juz 3 rok
szczerze..jesli lubisz babrac sie w rzeczach, ktore tak naprawde w zyciu do niczego Ci sie nie przydadza to idz tam i marnuj czas i psyche.jak interesuje cie jezyk to idz na lingwistyke, na germanistyce jest: 6 nudnych seminariow literaturoznawczych, 4 proseminaria kulturoznawcze(te nieco ciekawsze, ale tamte beznadziejne mimo ze mozna wybrac topic), jest praktyczny ( ale malo, a jak trafisz na nie tego co tzreba to Cie ujaji i masz w dupe 1.500 za powtorke roku-za jeden przedmiot), ja mialam fajny praktyczny tylko na 2gim roku, tylko dlatego ze trafilam na jedna z niewielu tam interesujacych kobiet; musisz odwalic dodatkowe zajecia na innych wydzialach(chyba ze bedziesz oszukiwala i podlozysz index-nie zawsze skutkuje), w tym obowiazkowa filozofia i polonistyka, trzeba zaliczyc jakis sport-tu akurat nie tak zle, ja chodzilamn na karate; trzeba odbebnic tez jezykoznastwo ktore jest tak skomplikowane ze nie ma czasu na reszte rzeczy; mozesz tez dolozyc sobie metodyke jesli chcesz liczyc na to ze wogole znajdziesz jakakolwiek prace po tym kierunku.ogolnie-jak lubisz czytac historie, opowiadanka, ksiazki(nieraz bardzo nudne i z gory narzucone),szukac ksiazek, ktorych nigdzie nie mozesz dostac i byc poganiana jak kundel, a przy okazji borykac sie z biurokracja i wrzaskami przemadrzalej sekretary, to zapraszam bardzo serdecznie.dobre po tym wydziale jest to ze ma sie papier ze sie skonczylo uw, ale nie daje to i tak zadnych kwalifikacji, a jezyka tam nie ucza, tylko juz wymagaja, wyjatkow nie ma wiele. pozdrawiam! :)