Szkoła językowa w Krakowie

Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 31
poprzednia |
Witam,
czy ktoś ma jakieś doświadczenia w Krakowie z niemieckim? Mam na celowniku 4 miejsca i prosiłbym o opinie na temat poszczególnych szkół:

1. Malyrynek
2. Linguland
3. Profi-Lingua
4. Instytut austriacki
Toż ty jeszcze nic nie umiesz.
Ale się nauczy.
Czy ktoś może się wypowiedzieć gdzie uczył się w Krakowie niemieckiego i jak ocenia daną szkołę?
Szkoły językowe są do dupy. Przerabiałem to. Sam się więcej nauczysz jeśli będziesz tylko chciał. Może to do Ciebie nie dociera ale tak jest. Byłem w szkole językowej A2 -B1 i to na terenie Niemiec, była droga, a jak się cofnę wstecz to naprawdę gówno potrafiłem powiedzieć.
Przecież nie da się nauczyć języka samemu. Co z wymową, co z pewnością siebie, z językiem potocznym itp.? To trzeba praktycznie ćwiczyć.
Idź na kurs, obojętnie który z nich i przekonaj się sam. Największą wadą tych kursów moim zdaniem jest to, że grupa obcokrajowców (czy tam Polaków w Twoim przypadku) bierze udział w zajęciach i karze im się prowadzić ze sobą dialog. Wyobraź sobie jakie to jest szkodliwe, bo słuchasz drugiej osoby co kaleczy język jak Ty i utrwalasz błędną wymowę i gramatykę (a raczej jej brak). Gramatyki sam się możesz nauczyć, wymowę w internecie sprawdzić.
To prawda. Najlepiej na miejscu i z niemcem rozmawiać, a najlepiej jak ten niemiec coś rozumie po polsku. Ja znam taką panią, z pochodzenia Polka, mieszka gdzieś od końca drugiej wojny tam. Mówi zarówno po polsku (chociaż już słabo), jak i niemiecku. Jest też starszy pan, niemiec, ale w czasie wojny był zesłany zarówno do rosji, jak i po Polsce pojeździł i tak się nauczył trochę języków. Moim zdaniem najlepiej jak ma się osobisty kontakt i tylko tak najszybciej można się czegoś nauczyć.
Nauka samemu języka jest dobra, tylko wtedy jak to się poprze praktyką. Jeśli chodzi o gramatykę i zasady pisania, to przecież są strony na których siedzą obcokrajowcy i im nie stanowi to problemu sprawdzić, czy choćby tutaj ..
Czy jest potrzebna do tego szkoła, to zależy, czy wiąże się z tym przyszłość nauki kogoś, czy pisania komuś pism w tym języku. Jeśli się wiąże przyszłość tam przebywania, pracy, czy choćby tylko wyjazdów co jakiś czas do pracy. Szkoła jest zbędna w tym kierunku, lepiej wybrać drogę tą wyżej opisaną.
Zaracanie głowy. Nasz pacjent jeszcze nie wie, ile trzeba czasu na naukę, szuka najlepszej szkoły w Krakowie i chce już studiować.
Ale naszych ćwiczeń jeszcze nawet nie obejrzał.
To takie dzielenie świniaka, co jeszcze lata po polu.
Szlifuj ten twój niemiecki zamiast nocami wypisywać tutaj teoretyczne bzdety.
W nocy ludzie śpią.
Ja już sobie uświadomiłem, co to znaczy znajomość języka. Jeśli nie będzie Ci ten drugi język jakoś specjalnie potrzebny, do konkretnych celów, jak to wyżej Zaubertrick opisał, odpuść sobie. Żadna szkoła, choćby niewiadomo jak dobra była, nie nauczy za Ciebie. Tak jak heniek Ci napisał, zamiast te teoretyczne bzdety tu wypisywać i tracić na to energię, przerobiłbyś już jakieś podstawy gramatyki, posłuchał jakiegoś programu, żeby się osłuchać z językiem czy nawet spróbował tutaj cokolwiek napisać. Wyobraź sobie ile lat uczyłeś się polskiego, tyle samo właściwie potrzebujesz na obcy język :)
Dobra, ja też już kończę, bo marnuję czas i energię.
jezyka obcego nie mozna sie uczyc od Jakis tam pan ktore wyjechaly kiedys ta do niemiec, podstawa jest znajomosc grammatyki wlasnego jezyka bo coz ze wykladowca bedzie ci wyjasnial skomplikwana budowe zdan niemieckich kiedy nie bedziesz wiedzial co to podmiot orzeczenie dopelnienie czy okolicznik lub przydawka jezei bedzie ci obce pojecie zdania pojedynczego cz zlozonego wspolrzednie lub zdania podrzednego itd. Niemcy ogonie sa slabo wyksztalcnym narodem i od jakichs tam niemcow nie wolno sie uczyc jezyka.
Pierwsza zasadnicza srawa to osluchiwanie sie a taka mozliwosc daje ci telewizja a YouTube mozesz sobie poogladac filmy w jezyku niemieckim ucz sie pojedynczyc slowek z rodzajnikiem okreslonym , slowek ktore udalo ci sie wysluchac pisz te slowka i te pojedyncze slowka probuj laczyc z czasownikami naucz ie przyimkow itd. po 2 latach intensywnej pracy bedziesz juz sie orientowal w jezyku
a czemu "nie można"
juz ci napisalam bo takie panie nie znaja jezyka
po ponad 50 latach tam mieszkania?
i 100 lat mozesz mieszkac i jezyka nie znac , pierwsza zasadnicza sprawa to phonetyka- wymowa poszczegolnych glosek i uzywanie opozycji jak dlugie i krotkie samgloski i tu sie rozkladaja wszyscy po koleji
budowa zdana jest bardzo szczegolowo uregulowana i jezeli sie uczysz od kogos kto z mlekiem matki tego jezyka nie wyssal to uczysz sie koslawego jezyka i trudniej jest te koslawosci wytepic jak odrazu sie dobrze nuczc
potrzebujesz jeszcze dalszych argmentow , dlacego sie jezyka uczy z fachowcami?
edytowany przez karolcia33: 12 mar 2016
po 50 latach to nawet ciele by mogło przemówić w języku obcym. dziecko uczy się około 5 lat, żeby mówić już zrozumiale, a Ty zamierzasz się 100 lat uczyć. ciekawe, ale nie dla mnie..
gdzie ci fachowcy?;p
nie mam czasu na gadanie, \\ może innym razem.
niemiec nie odpowiada, bo On nie umie, bo mu się błąd gdzieś wkradł, a ile razy nam się zdarza napisać źle ortograficznie.. i jakoś siebie uważamy, że umiemy ten język polski. ucz się na youtube tylko i wyjedź rozmawiać za granicę, powodzenia!
i znowu musze cie poprawic - osluchiwac sie to bardzo wazna sprawa w ten sposob uczys sie rozrozniac sluchowo poszczegolne wyrazy w zdaniu od osob ktore te wyrazy prawidlowo wymawiaja w ten sposob bedziesz rozumial rodowitych niemcow ktorzy z toba beda rozmawiac mala przestawka w zdaniu zmienia sens zdania a osoba ktora sie ot tak jezyka uczyla opelnia tego rodzu bledy i tyie tych bledow uczysz
a w koncu to twoja sprawa co zrobisz nie moj problem
to Ci coś powiem

w Berlinie, popularne mü̱de (mówią mude/ chociaż to takie ui)
niedaleko Frankfurtu mówią (mide)

i zapytaj innych jak to, czy inne słowo wymawia się w innych częściach niemiec i nie zdziw się, że ta cała Twoja fonetyka bardzo szybko pójdzie na marne i okaże się zwykłym picem na wodę.
my rozmawiamy tu o jezyku literackim a nie o jezyku potocznym i w dodatku o gwarze o nalecialosciach regionalnych mozna wspomiec ale ich sie uczyc? bzdura a co zrobisz to juz twoj Problem
dialekt, jaka gwara. tego nie trzeba się uczyć, to trzeba umieć.
skoncz
Ja zamierzam wyjechać do Niemiec i dlatego chcę poświęcić 2/3 lata na szkołę językową. Nie rozumiem zarzutów o bezcelowe działanie.
Czyli twierdzicie, że lepiej będzie jeżeli wykupię np. kurs edgara, podręczniki, kurs audio i zacznę tak od 0? Wolałbym się uczyć w domu, to jasne. Nie dość, że taniej to przyjemniej, bo nie trzeba chodzić do szkoły, ale co z mówieniem? Kto mnie poprawi? Co z jakąś interakcją?
Tak twierdzimy aczkolwiek.
Interakcja zależy od ciebie.
Brak pytań = wszystko jasne i co tu interaktować?
Logo?
Logo.

Niektórzy, wprawdzie azaliż wyjątki, zauważają nawet, że chwilowo mamy do dyspozycji internet. Wprawdzie rzadko, ale zawsze.
Najlepiej, to nakupuj wszystkiego co się da.
Wtedy przynajmniej masz i jesteś spokojny.
Kosztuje tyle samo, co kurs.
A, fatyga jest też taka sama.
ja to bym Ci doradził zrobić taki myk.. nakupić tego coś ponawypisywał, włączyć youtube (muzyka, filmy), włączyć tv, powłączać cokolwiek do gustu wpadnie (http://radio.orf.at/player/radioplayer.html?station=ktn) i równocześnie wyjechać na głupa. po paru miesiącach, jeśli wytrzymasz, będziesz tam. jeśli nie, to wtedy, dowalić kurs i znowu wyjechać.
tu jest fajnie prowadzona strona i zawsze można pomarudzić..

a niektóre rzeczy można mieć za darmo http://chomikuj.pl/marko-S1/J*c4*98ZYK+NIEMIECKI/J*c4*99zyk+niemiecki+Blondynka+na+j*c4*99zykach+mp3+Beata+Pawlikowska!!!

słuchać, oglądać, czytać i ćwiczyć sobie gramatykę choćby tutaj na stronie i są strony gdzie siedzą niemcy, dawać do poprawy napisanych zdań. i szkoły nie trzeba, to wystarczająco zajmuje czasu i da lepszy efekt.
edytowany przez Zaubertrick: 15 mar 2016
z tych szkół co wypisałeś, to zobaczyłem, że to jakieś szkółki płatne..
ja jak bym miał płacić to na UJ. choć nie wiem, wydaje mi się, że poziom mają wyższy.
Cytat: karolcia33
i i tu sie rozkladaja wszyscy po koleji

vor allem du!

@realego
jak chcesz marnować 2-3 lata na szkołę językową, to wystarczy wyjechać na 3 miesiące i zdobędziesz wiedzę jak po roku szkółki :) - choć są wyjątki i słyszałem dziewczyny po 3 latach w Niemczech i dziwne było, ale język na poziomie 1 roku szkółki (wymowa i zasób słownictwa, widać, że w Niemczech coś innego robiły niż się uczyć, czy pracować)

lepiej:
- wykorzystać ten czas na inne zajęcia, które zaprocentują w przyszłości np. kurs programowania, czy nawet opieki nad osobami starszymi (nie napisałeś wykształcenia)
- jeśli chodzi o język mówiony, to osłuchasz się oglądając niemiecką telewizję po ok. 1 godziny dziennie - zacznij od bajek i przejdź do dziennika
- jeśli chodzi o gramatykę, to niestety trzeba to przebrnąć, dużo materiałów na necie
- język pisany to już inna para kaloszy i tu trzeba się pierw oczytać
- wymowa - heniek poda parę stron, gdzie można rozmawiać z innymi (m.in.) po niemiecku
tak to prawda, baby są beznadziejne! a już językowo, to kompletne dno.
a te na pewno nie oglądały swoich romansideł https://vk.com/search?c%5Bq%5D=%23film_deutschonline&c%5Bsection%5D=statuses&w=wall-62883091_50054 i język im się jeszcze nie rozwinął riv.
edytowany przez Zaubertrick: 15 mar 2016
Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 31
poprzednia |

« 

Inne

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia